„Nasz dom skrywał przerażającą tajemnicę. Rodzice zatajali przed nami, że grozi nam niebezpieczeństwo”2 lata temu

– Mama już do szczętu zgłupiała?! Ostrzegam, jak mama coś piśnie dzieciakom, to się pogniewamy! – ojciec dość brutalnie sztorcował teściową. Babcia cichutko lamentowała. Wyznała prawdę mojemu bratu po latach. Czytaj więcej

„Urodziłam córkę kochankowi, ale zostawiłam ją w szpitalu. Mąż powiedział, że nie zaakceptuje obcego bachora”2 lata temu

„Nie było jednak dnia, żebym nie myślała o dziewczynce, której nawet nie dałam imienia. Pewnego dnia zadzwoniłam do szpitala, ale pielęgniarka nie chciała mi nic powiedzieć: – Pani zostawiła dziecko i teraz chce się dowiedzieć, co z nim się stało? Nie udzielamy takich informacji – mówiła sucho. – Pani nie ma już żadnych praw”. Czytaj więcej

„Nie było wielkiej miłości, to był ślub z rozsądku. Namiętność zrodziła się dopiero, kiedy ona śmiertelnie zachorowała”2 lata temu

„Miłość się nie pojawiała, a żadne z nas nie chciało żyć samotnie. Podobaliśmy się sobie, choć o zakochaniu czy wielkiej namiętności nie było mowy. Pobraliśmy się, gotowi na spokojny, chłodny, raczej przyjacielski związek. Żadnych wzlotów i upadków”. Czytaj więcej

„Czułam się jak chomik biegający w kole. Domowe obowiązki spędzają mi sen z powiek, a ja nie mam prawa być zmęczona”2 lata temu

„Znowu sugerowała, że skoro nie chodzę do pracy, to w ogóle to skandal, żebym mówiła pracującym ludziom, że na coś nie mam czasu. Mój dzień trwa od 6:30, kiedy muszę wyszykować dzieci, aż do północy, kiedy walę się bezwładnie do łóżka po wstawieniu ostatniego talerza do zmywarki”. Czytaj więcej

„Zakochałam się w nowym sąsiedzie, lecz on wylał mi na głowę kubeł zimnej wody. To wcale nie na mnie mu zależało”2 lata temu

„Mijały tygodnie i miesiące a ja czułam, że zakochuję się coraz mocniej i mocniej. Tęskniłam za nim, czekałam na niego i coraz bardziej mi na nim zależało. Jemu na mnie chyba też, chociaż czasami miałam wrażenie, że o wiele bardziej interesuje się Konradem niż mną!”. Czytaj więcej

„Zwierzyłem się kumplowi z rodzinnych waśni. Ten drań mnie wykorzystał i naciągnął moje ciotki na grubą kasę”2 lata temu

„Jurkowi niczego nie można było zarzucić. Sympatyczny i szczery, a poza tym – umiał dotrzymać tajemnicy. Ani się więc obejrzałem, jak zacząłem mu się zwierzać... Trułem Jurkowi, całe dnie nieświadomy, że w ten sposób poznaje on wszystkie szczegóły z życia mojej rodziny”. Czytaj więcej

„Biegałam od pracy do pracy, żeby przeżyć do pierwszego, a mąż leżał na kanapie i narzekał. Musiałam przerwać tę farsę”2 lata temu

„Mój mąż wolał klepać biedę, niż wziąć się z życiem za bary. Kiedy ja wracałam zmęczona po pracy i, po obiedzie jedzonym niemal na stojąco, biegłam na zajęcia z dzieciakami, mój mąż siedział sobie w najlepsze przed telewizorem i oglądał piłkarskie rozgrywki”. Czytaj więcej

„Rodzice na siłę zaciągnęli nas przed ołtarz. Nie ważne, że wcale nie kochałem Kasi. Musiałem tańczyć, jak mi zagrają”2 lata temu

„Kiedy usłyszałem kategoryczne: >>Z nami koniec<<, nagle poczułem nieoczekiwaną ulgę. I zadałem sobie pytanie, które gdzieś krążyło cały czas w tyle głowy, ale które spychałem w podświadomość. >>Dlaczego miałem się żenić z dziewczyną, której nie kochałem?<<”. Czytaj więcej

„Po 15 latach małżeństwa myślałem, że żona ma kochanka. A ona ukryła, że ma raka. Myślała, że przestanę ją kochać”2 lata temu

„Od jakiegoś czasu dziwnie się zachowywała. Była jakaś nieobecna. Późno wracała do domu, coraz częściej się ode mnie opędzała, kiedy chciałem ją przytulić, nie bawiły jej już moje dowcipy, przestała mi się zwierzać. Po raz pierwszy od dnia naszego ślubu oddalaliśmy się od siebie”. Czytaj więcej

„Trwałam przy mężu tyranie ze względu na córkę. Katował mnie, później przepraszał, a we mnie ciągle tliła się nadzieja”2 lata temu

„Koszmar powtarzał się jak mantra. Raz, drugi, trzeci... Za każdym razem obiecywał poprawę. Cierpiałam w milczeniu. Nie wiem, co zamykało mi usta – wstyd, duma czy miłość? W każdym razie robiłam wszystko, żeby nikt się niczego nie domyślił”. Czytaj więcej