„Rodzice namówili nas na ślub. Ja w wieku 22 lat byłam już przecież starą panną, a Janusz to taka dobra partia”rok temu

„O miłości nikt wtedy nie myślał. Janusz był porządny, ja miałam posag... Rodzice urządzili nam wesele w remizie. Szybko dopadła nas szara rzeczywistość, ale chcieliśmy być razem dla dobra naszych córek”. Czytaj więcej

„Kiedy wróciłam do byłego, przyjaciółka uznała to za zdradę. Wysłała mi wieniec pogrzebowy, żeby mnie zastraszyć”rok temu

„Zaczęłyśmy pisać do siebie niemal codziennie. Czasem o głupotach pod tytułem ulubione potrawy, czasem o ważniejszych rzeczach. Dla mnie była jednak kimś więcej niż zwykłą przyjaciółką z internetu. Może bratnią duszą? Tak mi się wtedy przynajmniej wydawało”. Czytaj więcej

„Wzięłam go za typowego podrywacza, który chce jednego. Po kilku słowach już wiedziałam, że to mój przyszły mąż"rok temu

„Wróciłam do domu smutna. Jak to on kogoś ma. Przestałam sobie robić nadzieje, chciałam jak najszybciej o nim zapomnieć. Skoro ma dziewczynę i jest to długi związek, powinnam przestać o nim myśleć. Dość już miałam bycia tą drugą”. Czytaj więcej

„Uratowałem z pożaru kobietę z dzieckiem i dostałem olśnienia. Ta tragedia sprawiła, że zyskałem nowe życie i rodzinę”rok temu

„To miała być prosta akcja. Pożar na trzecim piętrze kamienicy prawdopodobnie z powodu ognia zaprószonego przez jednego ze starszych sąsiadów. Z wezwania wynikało, że wszyscy mieszkańcy zdążyli się ewakuować, a nam przyjdzie jedynie ugasić ogień, lecz na miejscu sytuacja okazała się znacznie poważniejsza”. Czytaj więcej

„Rozumiem, że pies to nie dziecko, ale zamknąć szczeniaki w kartonie i porzucić w lesie? Przecież to barbarzyństwo!”rok temu

„Okazało się, że Sunia znalazła w krzakach pudełko, duże, tekturowe, wsunięte głęboko pod gałęzie. Uklękłam, usiłując je wydobyć. Suczka biegała wokół mnie i coraz głośniej piszczała. – Rany – jęknęłam, otwierając karton. Sunia zamachała ogonem i zakręciła się w kółko. W pudełku siedziały cztery pieski, malutkie, nie miały więcej niż dwa tygodnie”. Czytaj więcej

„Zabraliśmy dzieci na wakacje, a te rozwydrzone bachory jeszcze narzekają! Wychowaliśmy je na niewdzięczników”rok temu

„Wynajęliście domek bez wi-fi?! Jezu! – darł się syn. Nie mogłam uwierzyć własnym uszom. Był w takim stanie, jakby ktoś mu zabrał cały dobytek i dach nad głową. A chodziło tylko o dostęp do sieci. – Dane komórkowe nam się skończą po dobie! A potem co?! – naskoczyła na nas córka. – Macie coś z tym zrobić!”. Czytaj więcej

„Byliśmy w szoku, gdy wyszło na jaw, że dziadek wysadził w powietrze plebanię. Tak odpłacił się proboszczowi za przysługę”rok temu

„– Jak mówiłem, plebanię odbudowaliśmy za państwowe pieniądze, jeszcze większą i piękniejszą. Bo kolejna komisja, która przyjechała szkody oglądać, uznała, że to miejscowe bandy przyszykowały na mnie zamach, bom zbyt postępowy. – I nie połapali się, że ta dywersja coś podejrzenie zacierem zalatuje? – wyraziłem swą wątpliwość”. Czytaj więcej

„Mój najzdolniejszy uczeń pochodził z biednej rodziny. W tajemnicy przed wszystkimi fundowałem mu edukację z własnej kieszeni”rok temu

„Podwiozłem go do domu i po drodze dopytywałem o sytuację rodzinną. Pożalił mi się w końcu, że nie jest najlepiej i często brakuje im pieniędzy na podstawowe potrzeby. Chciałem go podnieść na duchu. Obiecałem, że jak będzie sumiennie trenował, to kiedyś zarobi na piłce takie ilości pieniędzy, że ozłoci całą rodzinę”. Czytaj więcej

„Miałam kompleks, że jestem biedna i pochodzę ze wsi. Miasto zamieniło mnie w pustą lalę, której zależy tylko na kasie”rok temu

„– Widziałaś tę dziewczynę? Wygląda jak dinozaur… Te ciuchy z minionej epoki, włosy… Najlepiej niech uczesze się w kłosa i na dożynki jedzie! Ej, przecież ona jest ze wsi… O rany, co za relikt. Czy ona w ogóle ma lustro? Widzi różnicę między nami a sobą? – każdego dnia na uczelni wysłuchiwałam podobnych tekstów”. Czytaj więcej

„Ufundowałam córce luksusowe wakacje w Grecji, a ona i tak wolała pojechać na zapadłą wiochę do mojej teściowej”rok temu

„Nie minęły dwa dni od mojego wyjazdu, a on już wywiózł młodą do swojej matki na wieś. Niby że końcówka wakacji, niech się dziecko jeszcze przed szkołą wybiega i naje przed zimą świeżych owoców i warzyw. Jak zwykle po linii najmniejszego oporu! Wcale mi się to nie podobało. Teściowa na bank nie zajmie się Julką dobrze”. Czytaj więcej