Biegniesz, żeby biec???
Biegniesz, żeby biec???14 lat temu
Brrr... Zaśnieżona, zimowa Warszawa spogląda w mój cieplutki pokój zza szyby. Mrozem spięte stare, praskie kamienice, spadające, świecące w świetle lamp płatki śniegu. Wszystko to zaczarowuje, gdy się jest tutaj, za szybą, z gorącym kubkiem w dłoniach, który pachnie słodką, letnią maliną. Czytaj więcej
Z głową w chmurach - jak drogo zapłacisz? (można zniiiiżkę?!)
Z głową w chmurach - jak drogo zapłacisz? (można zniiiiżkę?!)14 lat temu
Kiedy jesteś wyczerpany trudnymi pytaniami życiowymi, a właściwie procesem ich zadawania wciąż i wciąż. Zmęczony strachem przegapić właściwą okazję albo zrobić zbyt pośpieszny ruch, stracić zamiast zyskać... Czytaj więcej
Zniknął nagle we mgle czarny kot…
Zniknął nagle we mgle czarny kot…14 lat temu
Przyglądam się właśnie starym praskim dachom... Czarująca dzielnica, zwłaszcza w jesieni, gdy w powietrzu czuję woń zwisającego tuż nad głową czaru. Tak po prostu obserwuję jak wiatr unosi liście, liście krążą, opadają, prześlizgują tymi starymi dachami... Wszystko to nasuwa myśl o jakimś magicznym rytuale. Koledzy mówią, że czują w powietrzu zbliżająca się zimę, ja natomiast nie mogę się oprzeć poczuciu czaru... Czytaj więcej
I buchnęło słońce blaskiem złotym…
I buchnęło słońce blaskiem złotym…14 lat temu
Czasami mam ochotę, By stąpać mokrym błotem I żeby deszcz jesienny, Tu runął słońcem złotym... Czytaj więcej
Cierpliwości Państwo, cierpliwości!!
Cierpliwości Państwo, cierpliwości!!14 lat temu
Cierpliwość… Jaka to święta cecha charakteru, przynajmniej mi się tak wydaje. Cecha, która nigdy nie była we mnie wystarczająco rozwinięta. Natomiast zawsze mogłam liczyć na swoją wytrwałość, dążenie do celu, aktywność, rzecz, której chciałam osiągnąć tak cholernie mnie zawsze zapalała, że zapominałam o czasie, poświęcałam się całkowicie, a o czekaniu na święte „nie wiem”, czy sakralne „tak” nie było nawet mowy. Czytaj więcej
Gdy życie goni…
Gdy życie goni…14 lat temu
Wiadomy termin – rytm życia. Wolny czy szybki, każdy stara się dostosować go do siebie, czasami jednak wychodzi nam zupełnie na odwrót. Szalone tempo niesie i pomiata nami, jak jesiennymi liśćmi na wietrze. Z drugiej strony, może to tylko nasza wina, przecież to my i nikt inny decyduje, czy chcemy się poddawać temu wiatru, czy też kroczymy swoją drogą i gdy pragniemy przyśpieszamy, a gdy trzeba hamujemy. Czytaj więcej
Wkraczamy w Jesień, gratuluję!
Wkraczamy w Jesień, gratuluję!14 lat temu
Ledwie zdążyłam wrócić z wczasów nad morzem, a za oknem widzę (o matko, czy możliwe?!) coś podobnego do jesiennej słoty. Jednak jak nigdy cieszy mnie ten widok, za prawie dwa miesiące strasznych upałów, które bardziej przypominały śródziemnomorskie klimaty niż nasze bałtyckie, najzwyklej w świecie cieszę się na widok deszczu za oknem, pochmurnemu niebu, temu, że mogę pisać artykuły nie pocąc się za każdym wciśnięciem klawiszy, pić gorącą czekoladę, brać wannę pełną piany z „Cosmopolitanem” w dłoniach… Czytaj więcej
Musimy dać im szansę!
Musimy dać im szansę!14 lat temu
Zastanawiam się, dlaczego zawsze tak obojętnie czujemy się wobec problemów, które bezpośrednio nas nie dotyczą. Wiemy, że na świecie jest bieda, ale gdy trafia się możliwość czy zawsze oszczędzamy? Czytaj więcej
Przeszłość w śmietniku! ( I stało się czysto!!!)
Przeszłość w śmietniku! ( I stało się czysto!!!)14 lat temu
Ostatnio wspólnie poruszyliśmy „ temat bałaganiarski”. Chyba tu trzeba skonkretyzować , że czasami moja wolność, panująca na stole obejmuje cały pokój i wtedy już trudno się wykręcić od sprzątania. W końcu stół to stół, a pokój to już co innego… Czytaj więcej
I stał się bałagan…
I stał się bałagan…14 lat temu
Od lat na pytanie „od czego jest Twój pokój?”, które występowało w rozmowach typu: „dlaczego nie trzymasz roweru w mieszkaniu?”, „ Zaczekaj dam Ci kilka doniczek…” i „może wpadniemy pod wieczór, choć będą Twoi rodzice, ale przecież masz SWOJĄ przestrzeń…”, odpowiadałam „Od bałaganu oczywiście!”. Czytaj więcej

Redakcja poleca

REKLAMA