„Rodzice bez pytania chcieli adoptować dzieciaka z przytułku. Już pierwszego dnia wymyśliłem, jak się go pozbyć”3 lata temu

„Jak ja niby miałem być dla niego miły i próbować się zakumplować? Kiedy tylko zjawiał się u nas w domu, to mama z tatą wprost wyrywali go sobie z rąk! Nieźle im się podlizywał. Wyglądali jak prawdziwa rodzina, tylko mnie brakowało na tym obrazku”. Czytaj więcej

„Mama zawsze miała chroniła mojego brata, ale miarka się przebrała. On stacza się na dno, a ona oskarża jego żonę i dziecko”3 lata temu

„Wiedziałam, że mama się martwi o mojego brata, lecz nie mogłam pojąć, dlaczego neguje rzeczywistość, jakby to miało w czymś pomóc… To on pije, to jego wyrzucili z pracy, to on na miłość boską wyrzucił swoją rodzinę na bruk. Dlaczego ona z czarnego robi białe i wciąga w to mnie”. Czytaj więcej

„Olek uwiódł mnie, a później odpędzał jak natrętną muchę. Nie chciał, żebym cierpiała przez jego podstępną chorobę”3 lata temu

„Nie powiedziałam nic na głos, ale poczułam, jak po krzyżu przechodzi mi lodowaty dreszcz. Tak to właśnie miało wyglądać? Najpierw amory, rozkosz i miłość, a później wyrafinowanie, chłód i krzyczenie na moja matkę? Zdałam sobie sprawę, że nasz związek wisi na włosku”. Czytaj więcej

„Pierwszy mąż był gburem, drugi alkoholikiem, a trzeci nieudacznikiem. Teraz syn ode mnie uciekł, jestem sama”3 lata temu

„Nie toleruję sprzeciwu, nikt mi nie podskoczy, kiedy się uprę. Nie dopuszczam żadnej dyskusji, kompromisów, moja racja jest święta. Nie jestem popędliwa, wszystko trzy razy rozważę i przemyślę, i okazuje się, że wyszło na moje! Może to moja pewność siebie odstrasza facetów?”. Czytaj więcej

„Babcia poświęciła dla mnie połowę życia, a ja nie potrafiłam znaleźć dla niej 15 minut. Ocknęłam się, gdy było za późno”3 lata temu

„Powiedziała na głos to, co mnie dręczyło – że poświęcałam czas nie na to, co najważniejsze, i zaniedbywałam to, co jest istotą życia. Nie zdążyłam odwiedzić babci przed jej śmiercią, bo miałam egzaminy, projekty i pracę… Olałam osobę, dla której byłam skarbem”. Czytaj więcej

„Po śmierci żony chciałem się odmłodzić, a zrobiłem z siebie idiotę. Nową dziarą i fryzurą oszukiwałem samego siebie”3 lata temu

„Zostać wdowcem, to nie tylko stracić żonę. To jakby stracić przyjaciela i jednocześnie połowę siebie. Nic już nie jest takie samo. Samotność i lęk przed starością uderzył mi do głowy. Zrobiłbym wtedy wszystko, by cofnąć się o kilka lat, ale czas jest nieubłagany”. Czytaj więcej

„Rzucił się na tory wiele lat temu. Zginął na miejscu, ale… wrócił. Chce pozabijać pasażerów pociągu, pod który wpadł”3 lata temu

– Ale to tylko projekcja? – To rzetelne uderzenie, po szybie idzie rozbryzg! A potem okazuje się, że nie ma po nim śladu. Teatr drań odgrywa, wszystko po to, żeby maszynista gwałtownie wyhamował. Mówię pani, on chce zabrać innych na tamten świat. Czytaj więcej

„Mąż zostawił mnie dla 23-latniej kochanki. Królewicz dzieci widział 2 miesiące temu, bo przecież ma nowe życie”3 lata temu

„Ojciec moich dzieci spakował rzeczy do jednej walizki i wyniósł się do 23-latki bez zobowiązań. Oczywiście, koleżanki z pracy. Ona twierdzi (wiem od wspólnych przyjaciółek), że spotkała miłość życia. Miłością jej życia nie są natomiast moje dzieci, więc pan ostatnio widział córeczkę (kończy rok za kilka dni) i syna (niecałe 3 lata) kilka miesiące temu”. Czytaj więcej

„Mąż zdradzał mnie z młodszą o 10 lat kochanką. Role szybko się odwróciły. Teraz nową partnerkę zdradza ze mną”3 lata temu

„Spotykaliśmy się raz na tydzień lub na dwa tygodnie. Mimo poczucia winy, obietnic, że to ostatni raz. Ja zdradzałam Rafała, a on — Malwinę. Nic nie dało wykasowanie jego numeru telefonu z komórki. Łączył nas niewidzialny łańcuch, byliśmy opętani. Po jakimś czasie któreś z nas znajdowało odwagę, by napisać: >>Chcę się z Tobą zobaczyć<<. Obydwoje wiedzieliśmy, o co chodziło”. Czytaj więcej

„Oddałam córkę do adopcji, bo nie było mnie stać na utrzymanie nas. Jej ojciec zostawił mnie na pastwę losu”3 lata temu

„Tak strasznie boli, kiedy pomyślę, że moje maleństwo będzie wkrótce do kogoś innego mówić »mamo«. Wkrótce, bo na razie ma ledwie kilka miesięcy. Pewnie patrzy na świat swoimi pięknymi niebieskimi oczkami, ciekawe wszystkiego, co dzieje się wokół. Pewnie nieraz płacze, leżąc w swoim łóżeczku. Albo śmieje się do kogoś nieświadome, jaki los mu zgotowałam”. Czytaj więcej