„Mąż kolejne święta spędzi w szpitalu. Kiedyś kochałam jego powołanie, teraz jestem wściekła, bo karpia muszę jeść sama”9 miesięcy temu

„Marcin pracował w szpitalu na oddziale ratunkowym. Wielokrotnie musiał opuszczać rodzinne zjazdy, imprezy z przyjaciółmi, a nawet wracać z wakacji, bo czuł się potrzebny w pracy. On po prostu miał tak wielkie poczucie misji”. Czytaj więcej

„Mąż chce, by zamieszkali z nami jego rodzice, bo są niedołężni. Współczuję im, ale dla mnie to gwóźdź do trumny”9 miesięcy temu

„Jego matka i ojciec byli strasznie toksycznymi ludźmi. Może i powinnam im współczuć, ale nie potrafiłam wykrzesać z siebie takiego uczucia wobec kogoś, kto nieustannie mnie poniżał. Nie życzyłam im wcale, aby konali w męczarniach, ale nie miałam też najmniejszego zamiaru cierpieć razem z nimi”. Czytaj więcej

„Chcieliśmy z mężem pofiglować, ale niemowlak i wścibska teściowa skutecznie to uniemożliwiali. Na szczęście miałam plan”9 miesięcy temu

„Z prezentami bywa różnie. Od siostry na Gwiazdkę dostałam coś takiego, że oko mi zbielało. A od teściowej na sylwestra… właściwie też. Okazało się jednak, że mój kobiecy spryt nie opuścił mnie wraz z porodem”. Czytaj więcej

„Przyzwyczaiłam się do samotnych świąt na emeryturze. W tym roku czekała na mnie jednak niespodzianka”9 miesięcy temu

„– Nikomu nie może być dobrze, gdy w wigilię jest sam – przerwała mi kobieta. – Wie pani, u nas się nie przelewa, zwłaszcza, że mąż na chorobowym od miesiąca, ale zawsze jest co na stół dać, będzie barszcz z uszkami, smażona ryba, kapusta i śledzie, więc… – popatrzyła na mnie ciepło. Jeżeli się pani nie obrazi, to zapraszamy serdecznie”. Czytaj więcej

„Staruszkom zabrakło pieniędzy przy kasie, a mnie żenują takie sytuacje. Oszukałem ich i wcale tego nie żałuję”9 miesięcy temu

„Koszyk mieli pełen słodkości, lecz przy kasie okazało się, że brakuje im gotówki. To naprawdę niekomfortowa sytuacja. Nie lubię zwracać na siebie uwagi w taki sposób, dlatego zawsze mam przy sobie kartę z odpowiednią ilością środków”. Czytaj więcej

„Na Wigilię zaprosiłem bezdomną, tułającą się po osiedlu. Dzieci pukały się w głowę, mówiąc, że nie starczy jedzenia”9 miesięcy temu

„Po powrocie do domu w pełni dotarło do mnie, co właśnie zrobiłem — zaprosiłem na Wigilię bezdomną, której w ogóle nie znałem. Dzieci zasugerowały, że może nie starczyć jedzenia. Nie zamierzałem wycofywać się z decyzji. Powiedziałem im, że albo to akceptują, albo mogą w ogóle nie przyjeżdżać”. Czytaj więcej

„Święta są dla mnie ciężarem. Tęsknię za rodzicami, nic nie ma sensu. Łzy kapią mi nad makowcem, ale ocieram je ścierką”9 miesięcy temu

„Mój świat zawirował, a przed oczyma zrobiło mi się ciemno. Następne co pamiętam, to pochylająca się nade mną twarz ratownika medycznego. Podobno straciłam przytomność na kilka minut i nie mogli mnie dobudzić. Nie mogłam uwierzyć w to, co usłyszałam. Moje najgorsze obawy się ziściły”. Czytaj więcej

„Przed świętami muszę zawsze brać tydzień wolnego i stać przy garach. Teściowa tylko wchodzi na gotowe i ocenia”9 miesięcy temu

„Do świąt było jeszcze kilka dni, ale ja musiałam już nimi żyć. Gotować, sprzątać, dbać, by ze wszystkim zdążyć. Bo potem teściowa przyszłaby do nas i kręciła nosem, że jak zwykle z niczym się nie potrafię wyrobić. A ona? Nawet ciasta nie przywiezie. Nie łudziłam się, że tym razem będzie inaczej”. Czytaj więcej

„Nie rozumiem tych wiejskich tradycji na Wigilię. Zamiast całe dnie spędzać w kuchni, wolę grzać się w ciepłych krajach”9 miesięcy temu

„Jak tylko przyjechałam, miałam dość tego miejsca. Nie wiedziałam, jak można tu żyć?! A kiedy zasiedliśmy do posiłku, okazało się, że moi rodzice nie mają nawet chleba pełnoziarnistego. Spoglądałam z przerażeniem na potrawy stojące na stole. Wszystko tłuste i tuczące!”. Czytaj więcej

„Co roku z teściami mamy świąteczne sesje zdjęciowe. Śmiejemy się na niby, by pokazać na Facebooku, że niby się kochamy”9 miesięcy temu

„Fotograf rzeczywiście okazał się wysokiej klasy specjalistą. Od sztucznego uśmiechu rozbolały mnie nie tylko policzki, ale wyglądaliśmy na szczęśliwą i kochającą się rodzinę! Gdy teściowa wrzuciła zdjęcia do internetu, doczekała się tak wielu lajków, że po roku zarządziła kolejną sesję”. Czytaj więcej