„– Już ja Mirkowi włożę do głowy to i owo, a i kumple go postawią do pionu – powiedziała Baśka. – Ale jak to? – wciąż miałam wątpliwości. – A dowie się, że chłop nie jest od tego, żeby babie pomagać od czasu do czasu, tylko żeby być jej partnerem. Ona gotuje, to on pucuje. Ona pierze, to on prasuje. Ona myje podłogę, to on okna. Poskutkuje, poczekaj tylko”.
Czytaj więcej