Od koloru do koloru

Białe ściany we wnętrzu to już przeszłość. Więc odważnie! postawny na kolor… jeden kolor, dwa kolory…, trzy kolory…
/ 09.03.2008 00:09
Od koloru do koloruBiałe ściany we wnętrzu to już przeszłość. Więc odważnie! postawny na kolor… jeden kolor, dwa kolory…, trzy kolory…

Stwórzmy wnętrze dla ludzi którzy cenią i posiadają swoistą równowagę i harmonię.

„ Najważniejsze czynniki w sztuce to emocje i intelekt kierowane przez intuicję.” To słowa pioniera sztuki abstrakcjonizmu. Piet Mondrian, o którym mowa sięgał w swoich dziełach na powrót do podstawowych elementów – barwy, formy, płaszczyzny i linii. My podobnie, zastosujemy to we wnętrzu. Bo tak naprawdę obraz jest wszędzie, to zastane przestrzenie tworzą teraz nowe podobrazia. Naturalne barwy często sprawiają, że wnętrze pozbawione jest charakteru, dlatego kolory mają tu dużo do powiedzenia. Zdecydujmy się na zestawienie barw podstawowych. Podobnie jak artysta dzielił przestrzeń płótna na pola kwadratowe i prostokątne wypełniając je kolorami podstawowymi, żółcią, czerwienią i błękitem albo pozostawiał je białe (szare). Mając do dyspozycji te oto barwy we wnętrzu, łatwo jest zaaranżować bardzo atrakcyjne wnętrze. Najważniejsze jednak w tej sytuacji będzie odpowiednie wyważenie proporcji barwnej. „To co niezmienne, co przewyższa wszelkie nieszczęścia czy szczęścia – to równowaga…”, o której my musimy pamiętać i trochę się jej podporządkować. Doskonałą receptą, by uniknąć rozczarowania jest wybór jednego z trzech kolorów jako tła. Tak by we wnętrzu dominowała jedna barwa a pozostałe były jej uzupełnieniem. Od koloru do koloruWiększe płaszczyzny jednolite w jednym kolorze a pozostałe kolory wykorzystajmy na przykład na fragmentach ścian na niektórych meblach lub dodatkach.

Weźmy pod uwagę jeden z obrazów artysty „Kompozycja w czerwieni, żółcieni i błękicie” – gdzie prostokąty, kwadraty „wychodzą” jakby na zewnątrz czyli wchodzą tym samym w naszą przestrzeń. Dominującą barwą w tym przypadku jest biel (szarość) jest fundamentem kompozycji, a trzy czyste barwy podstawowe, mimo swej marginalności staja się najważniejszymi elementami obrazu, wnętrza…

Czerwień, chociaż bardzo rzucająca się w oczy ma jednak łagodne działanie. Użyjmy jej tylko we fragmentach by nie stała się zbyt krzykliwa na dużych płaszczyznach. Pamiętajmy także, że czerwień optycznie „przybliża się” do widza. Dlatego warto zastosować pod nią tło, na przykład białe, Od koloru do kolorulub szare. Czerwień doskonale sprawdzi się w postaci plam kolorystycznych i mocnych akcentach.

Żółć, doskonale rozjaśni pomieszczenie. Przydatna we wnętrzu z niewielkim dostępem światła, ale także dobrze oddziałuję w dużych nowoczesnych przestrzeniach. Co ważne w naszym przypadku, współgra z czerwienią.

Niebieski, kojarzony z otwartą przestrzenią. Optycznie powiększa przestrzeń. W zestawieniu z czerwonym nasyca pomieszczenie intensywnym, wesołym kolorytem, niezastąpionym dla poprawienia samopoczucia.

Biel (szarość), czerwień, żółcień, błękit… to dobry pomysł do stworzenia swojej autorskiej wymarzonej przestrzeni.

Artykuł przygotowany przez dekoratorów wnętrz z

Redakcja poleca

REKLAMA