Jeżeli szkoda wam Pana Karpia, który przetrzymywany jest w przepełnionych, niedotlenionych pojemnikach, a potem przenoszony ze sklepu do domu w foliowych reklamówkach, by mógł popływać jeszcze chwil kilka, lub jeżeli po prostu nie jesteście jego fanami, mamy dla was ciekawą alternatywę. Łosoś, pstrąg, dorsz równie dostojnie mogą królować na wigilijnych stołach.
Czytaj więcej