Dzisiaj dodaje się drożdże piwowarskie do brzeczki. Oczywiście w tamtych czasach nie używano chmielu, ponieważ go nie znano. Starożytne piwo znacznie się różniło od tego, które obecne możemy kupić w sklepach. Nie każdy jednak wie, że piwo może powstać także z dodatkiem tak "niecodziennych" surowców jak wodorosty, dynia, ostrygi czy papryczki chili. Fantazja piwowarów nie zna granic… Zobaczcie sami.
Zobacz także: Piwa idealne dla kobiet
Piwo o smaku wodorostów
W tym przypadku nie mamy do czynienia z nową modą czy chwilowym kaprysem. Mieszkający w pobliżu wybrzeża Szkoci już od 400 lat wykorzystują wodorosty do warzenia piwa. Mało tego, podobno morskie chwasty znalazły zastosowanie również w procesie produkcyjnym tamtejszej whiskey. Piwowarzy zacierają słód z wodorostami po czym gotują brzeczkę z chmielem. Piwo ma kolor ciemnobrązowy, nieklarowny o zawartości 4,4% alkoholu. W zapachu jest czekoladowe, słodowe, przypominające ciemnego Ale’a lub Portera. Posiada słodkie, karmelowe nuty. W smaku jest lekko kawowe, z nutami czekoladowymi oraz pieczonymi tak jak porter. Kosztując tego piwa można wyczuć coś niezwykłego, może odrobina soli morskiej, delikatne roślinne posmaki (pewnie z wodorostów). Wrażenie ogólne: słodkie, porterowate, z niezbyt wysoką pełnią smakową, smaczne, jednak z dziwną metaliczną słonością oraz posmaki alg.
Piwo o smaku bananów
To ciekawe piwo z brytyjskiego browaru Wells & Youngs. Posiada silny bananowy aromat, smak słodkawy, karmelowy z wyczuwalną goryczą. Niczym nie różni się w smaku od piw Ale, poza zbyt intensywnym, niestety, sztucznym aromatem bananów. Zawartość alkoholu 5,2%.
Zobacz także: Jakie mogą być wady piwa?
Piwo z dyni
Piwa dyniowe jest produkowane tak jak lager, tyle że podczas zacierania i późniejszego gotowania dodano ten specjalny składnik. Dynia, sama w sobie, nie ma specjalnie, charakterystycznego aromatu czy smaku. Jednakże stanowi dobry chwyt marketingowy. Piwo to wyprodukował Browar "Radiczni" z Igławy, na południu Czech, specjalnie na jesienną słotę. Uwarzony metodą górnej fermentacji, nazwano z angielskiego "Pumpkin ale". Jego twórca, igławski mistrz piwowarski Jaroslav Dorażka tłumaczy, iż "zachowuje delikatną goryczkę, ma bursztynową barwę i przyjemny, cynamonowy aromat" (ciekawe: cynamonowy nie dyniowy?) "Dyniowy specjał" zawiera 12 proc. Ekstraktu oraz 6,5% alkoholu. Nie jest poddawany filtracji ani pasteryzacji.
Piwo z chili
Czyli piwo o smaku papryczek chili lub raczej o takim aromacie. W tym przypadku nie jest to chwyt reklamowy. Papryczka chili jest na dnie butelki, piwo schłodzone, ma smak gorzki z nutą pikanterii. i co ciekawe, pomimo podania w niskiej temperaturze - rozpala. Zawiera 4,2% alkoholu.
Polecamy: Tajemnica argentyńskiego piwa lager
Piwo z konopi
W tym przypadku piwowarzy postanowili poeksperymentować i użyć bardzo nietypowego składnika jako przyprawy obok chmielu. Są to piwa z wyciągiem z konopi.
Wbrew oczekiwaniom piwo z konopi nie posiada właściwości podobnych do palonej marihuany, gdyż piwo nie zawiera głównej substancji psychoaktywnej zawartej w konopiach - THC. Nie mniej jednak konopne piwo ma bardzo charakterystyczny, intensywny zapach i smak. Wiąże się to z faktem, iż kwiaty konopi zawierają ponad 140 składników aromatycznych. Piwo Cannabis zawiera 4,9% alkoholu.
Do produkcji kanadyjskiego piwa Fumisterier i Hemp Ale jako bazę wykorzystuje się nasiona konopi. Natomiast do niemieckiego piwa Hanfbluete Bier lub Turn dodawane są kwiaty i liście.
W Europie już od dawna wykorzystuje się je do produkcji piwa min. w Holandii np. Nirvana, Austrii np. Take Hemp, Spirit of Hanf, , czy Szwajcarii jak np. Hemp Valley, Hornung Felix w wersji dark lub light. Tego typu trunek powstaje także w Australii - Burke's Hemp Ale.
Herbaciane piwo
Lindemans Tea Beer (3,5%alk.) to lambik warzony ze słodu jęczmiennego, pszenicznego oraz chmielu. Spontaniczna fermentacja i leżakowanie z liśćmi herbaty powodują ciekawą kombinację zapachów herbaty w piwie. Dodatkowo dodawany sok cytrynowy, sprawia, że trunek ten zaskakuje słodko-kwaśną cytrynową nutą smakową. To piwo pije się bardzo schłodzone.
Piwo musztardowe z browaru Wostynje
Wostyntje (Mustard Beer from Torhout)
Ciemne piwo o zawartości 7 % alkoholu. Uwarzone na 130 rocznicę powstania Browaru Mostaard Wostyn. Warzone w Brugii (Belgia). Wyprodukowane z czystych surowców tj. jasny oraz monachijski słód (ciemny), dwa rodzaje chmieli, syrop, nasiona gorczycy, drożdże i woda. Piwo o delikatnym, łagodnym aromacie, goryczkowe, z pozostającym pikantnym posmakiem pochodzącym od gorczycy.
Zobacz także: Przegląd piw afrykańskich
Piwo z ostryg
Harpoon – browar z Bostonu postanowił nawiązać współpracę z farmą ostryg Island Creek Oysters. W jej wyniku powstało piwo, ciemny stout, o aromacie pieczonego słodu wraz z czekoladowymi nutami. Pieczone słodowe posmaki współgrają z delikatnym słonawym posmakiem ostryg. Ciekawy produkt, ale ile ostryg jest właściwie w ‘’ostrygowym ‘’ stoucie? To tajemnica receptury…Piwo zawiera 5,5% alkoholu, ekstrakt 15 stopni Plato oraz IBU (gorycz) b 35.
Piwo kokosowe Mongozo
Browar Mongozo odpowiada za kilka oryginalnych trunków. Wśród nich, poza kokosowym (zawartość alkoholu 3,5%), znalazły się piwa o smaku mango, bananów, a nawet orzechów palmowych. Są to piwa jasne warzone ze słodów jęczmiennych oraz pszenicznych. Delikatnie chmielowe, nie klarowne, opalizujące. Egzotyczne, słodkie piwa z musującym nagazowaniem o intensywnym mleczno-kokosowym aromacie. Całość wrażeń sensorycznych sprawia, że tylko palemki, hamaku i słońca brakuje do pełni szczęścia.
Przy okazji warto dodać, że Browar Mongozo wymyślił bardzo oryginalne naczynia do picia swoich trunków, są to specjalne czarki, które wyglądają jak połowa orzecha kokosowego. Wyglądem przypominają bardziej misę niż tradycyjny pokal piwny. Jednakże piwa te można pić również ze szklanek, specjalnie projektowanych do tych trunków.
Zobacz także: Piwa dolnej fermentacji - piwa typu lager
Najmocniejsze piwa świata
Piwo najbardziej kojarzone jest z chmielową goryczką oraz z pewną zawartością alkoholu. A tu znalazł się Browar BrewDog, który skoncentrował się właśnie na zawartości alkoholu i wymyśla coraz to mocniejsze piwa… Tak o to mamy piwo ‘’Sink the Bismarck’’ z zaw. alkoholu 41 % oraz piwo ‘’the End of History” opakowane ciałem wiewiórki niejednokrotnie ubranej we frak i cylinder. W tak kontrowersyjnym opakowaniu sprzedawany jest trunek, w którego smaku można wyczuć delikatną nutę jagód i pokrzywy. Do tego jest naprawdę mocny. Piwo ma 55% alkoholu! Cena też przyprawia o zawrót głowy, gdyż za jedną butelkę trzeba zapłacić... 500 funtów! Panowie z Browaru BrewDog popchnęli sztukę warzenia piwa oraz jego opakowania do granic absurdu.
Na opakowaniu sugerują aby delektować się trunkiem (jak Whiskey) i nie pic go zbyt szybko, ze względu na zawartość alkoholu. Takie stężenie alkoholu, na pewno nie gasi pragnienia, jak to jest w przypadku piw jasnych (5% alk.).
I jedno trzeba przyznać: jest to produkt dziwny ale wyjątkowy. Powstało w końcu jedynie 12 butelek
„Piwny świat” przez cały czas ewoluuje. Piwowarzy mają coraz to nowe pomysły na kolejne smaki i prześcigają się w ich produkcji. Jednak nadal największą popularnością cieszy się zwykły lager. Z niewielką zawartością alkoholu, goryczkowy, który świetnie gasi pragnienie, gdy za oknem lato i 30 stopni w cieniu. Nawet zimą, na bazie lagera, sami możemy stworzyć świetne smaki, przygotowując ‘’grzańca’’. Wtedy nasz trunek ma smak dokładne taki jak oczekujemy.
Jeśli chodzi o ‘’grzańce’’ to każdy z nas może się stać domowym piwowarem. Ale o tym przy innej okazji.
Zobacz także: Czym różni się porter od stouta?