Listy od Czytelniczek

Czytelniczki Polki.pl to mądre babki! Dlatego z radością publikujemy listy od Was. Tematy? Bez ograniczeń!

Piszcie: waszehistorie@polki.pl

Polki.pl to Wasze miejsce! Możecie dzielić się z nami i innymi Czytelniczkami swoimi opiniami, obserwacjami, historiami. Zapraszamy! Piszcie do nas na adres: waszehistorie@polki.pl
Na autorki opublikowanych tekstów czekają miłe upominki.

„Córka w końcu wyprowadziła się z domu, a my spędziliśmy urlop na Dominikanie jak para kochanków”
„Córka w końcu wyprowadziła się z domu, a my spędziliśmy urlop na Dominikanie jak para kochanków”3 lata temu
Moja żona zmieniła się nie do poznania. Nagle zaczęła nosić obcisłe legginsy, krótkie spódniczki i buty na obcasach. A kiedy wychodziła na salsę, wkładała dresy tak obcisłe jak druga skóra. A potem zaplanowaliśmy drugą podróż poślubną. Czytaj więcej
„Dorobiłam się fortuny. Dla pieniędzy kłamałam, że schudłam 30 kg dzięki suplementowi, a tak naprawdę się głodziłam”
„Dorobiłam się fortuny. Dla pieniędzy kłamałam, że schudłam 30 kg dzięki suplementowi, a tak naprawdę się głodziłam”3 lata temu
Skusiły mnie łatwe pieniądze. Nie chciałam dorabiać się majątku na czyimś nieszczęściu. Owszem, schudłam 28 kg, ale to była tytaniczna praca - godzinami katowałam się na siłowni i prawie nic nie jadłam. Nasz suplement nie szkodził nikomu, ale też nie pomagał. Za ludzką naiwność kupiłam mieszkanie za gotówkę. Czytaj więcej
„Po ślubie okazało się, że Rafał nie chce mieć dzieci. Nie mogłam postąpić inaczej, za bardzo chciałam zostać matką…”
„Po ślubie okazało się, że Rafał nie chce mieć dzieci. Nie mogłam postąpić inaczej, za bardzo chciałam zostać matką…” 3 lata temu
Mój mąż twierdzi, że niczego mi nie obiecywał, a dla mnie to, że kiedyś zostaniemy rodzicami, było naturalne. Kategorycznie zapowiedział, że nie zamierza pracować na rozwydrzone bachory... Czytaj więcej
„Gdy urodziłam bliźniaki, zrozumiałam że mam w domu 3, a nie 2 dzieci. Mój mąż był jak duży bobas”
„Gdy urodziłam bliźniaki, zrozumiałam że mam w domu 3, a nie 2 dzieci. Mój mąż był jak duży bobas”3 lata temu
Zupki, kanapeczki, obiadki i kolacyjki – nagle poczułam się, jakbym zamiast żoną, została matką bobasa. A wszystko za sprawą mojej teściowej. Gdy prosiłam Krzyśka o pomoc, mówił że nie mogę narzekać, bo i tak wszystko samo się robi: przecież mam pralkę, zmywarkę i żelazko! Czytaj więcej
„Po porządkach mojej żony niczego nie mogłem znaleźć. Może przesadziłem, ale Gośka zrozumiała, co robi źle”
„Po porządkach mojej żony niczego nie mogłem znaleźć. Może przesadziłem, ale Gośka zrozumiała, co robi źle” 3 lata temu
Gośka nie rozumie, że te wszystkie rzeczy są mi naprawdę potrzebne. No i w końcu to moje prywatne królestwo, więc niech się nie wtrąca! Ciekawe, jak ona by się czuła, gdybym wyrzucił jej szpargały… Czytaj więcej
„Pracuję u znanego bioenergoterapeuty. Widzę jak oszukuje ludzi i naciąga ich na pieniądze, ale nic nie mogę zrobić”
„Pracuję u znanego bioenergoterapeuty. Widzę jak oszukuje ludzi i naciąga ich na pieniądze, ale nic nie mogę zrobić”3 lata temu
Gdy zwróciłam mu uwagę, że kupuje wodę za 50 gr, a sprzedaje za 15 zł, był oburzony. – Pani Ewo, produkty, które kupujemy, są u nas oczyszczane, energetyzowane, uzdatniane. To kosztuje. Faktur nie ma, bo jak mam udowodnić, ile zużyłem energii na biouzdatnienie wody? Ja nikogo nie zmuszam do terapii. Ludzie sami się zgłaszają. Czytaj więcej
„Mój mąż jest zawodowym żołnierzem. To dlatego zostaliśmy zmuszeni do tego, by zamieszkać na zapadłej wsi...”
„Mój mąż jest zawodowym żołnierzem. To dlatego zostaliśmy zmuszeni do tego, by zamieszkać na zapadłej wsi...”3 lata temu
Gdy męża przeniesiono do tej jednostki, spakowałam walizkę i ruszyłam za nim. W jedynej miejscowej szkole był wolny etat nauczycielki muzyki. I w ten sposób wylądowałam w zupełnie innym świecie. Zajęcia prowadziłam w dusznej salce, nie mieliśmy pianina, jedynie zdezelowaną gitarę, a na dodatek wszyscy, od dzieci do nauczycieli traktowali mój przedmiot z pobłażaniem. Czytaj więcej
„Moja narzeczona jeździ na wózku, a moja matka nie chce pojawić się na naszym ślubie. Uważa, że zmarnuję sobie życie”
„Moja narzeczona jeździ na wózku, a moja matka nie chce pojawić się na naszym ślubie. Uważa, że zmarnuję sobie życie”3 lata temu
– Co ludzie powiedzą, Marcin, no zastanów się! Będziesz ją pchał na tym wózku do ołtarza? A jak się jej welon wkręci w kółka? Kompromitacja... A mogłeś się ożenić z Justyną… Czytaj więcej
„Wybrałam los samotnej matki, bo nie miałam innego wyjścia, a nie dlatego, że o takim życiu marzyłam”
„Wybrałam los samotnej matki, bo nie miałam innego wyjścia, a nie dlatego, że o takim życiu marzyłam”3 lata temu
Odwołałam ślub, będąc w piątym miesiącu ciąży. I tylko ja wiem, ile kosztowało mnie to nerwów i odwagi. Czy dobrze zrobiłam? To się okaże. Na pewno teraz nie żałuję. A ludzie, że gadają? A niech gadają! To moje życie, a nie ich! Czytaj więcej

Redakcja poleca

REKLAMA