„Jednak z czasem zauważyłam, że jej komentarze stały się ostrzejsze, a jej ton bardziej oschły. Zamiast serdeczności i ciepła, w jej głosie pojawiła się pogarda. A Paweł jakby nie zauważał, co się dzieje. Zawsze cierpliwie znosił te uwagi, zawsze w milczeniu. Z każdym kolejnym spotkaniem czułam się coraz bardziej nieswojo”.
Czytaj więcej