„– Co ty opowiadasz?! – parsknął śmiechem mój małżonek. – Przecież ty nie odróżniasz strony lewej od prawej! No i sorry kochanie, ale chyba jesteś odrobinę za stara. – Wow, ależ ty to potrafisz zmotywować – zmierzyłam go wzrokiem, a on śmiał się w najlepsze”.
Czytaj więcej