1. Ruszaj się, gdzie tylko możesz!
W czasie wyjazdów zwykle ciężko nam przestrzegać diety - a tym bardziej, jeśli w dopisuje pogoda. Każda grillowa uczta wiąże się z ogromnym naddatkiem energetycznym, którego powinnaś się pozbyć... ruszając się! Zamiast jechać samochodem do sklepu, zrób sobie spacer, a w czasie opalania pograj ze znajomymi w siatkówkę. Wylegiwanie się na słońcu - choć jest przyjemne - z pewnością nie zrobi dobrze twojej sylwetce.
2. Odchudź grilla!
Całą zimę marzyłaś o ciepłych wieczorach, karkówce z grilla, pysznych sosach na bazie majonezu i szklance zimnej coli? Stop! Jeśli nie chcesz przytyć, odpuść sobie takie menu. W zamian wrzuć na ruszt szaszłyk zrobiony z papryki, cukinii, ananasa i mięsa drobiowego, a sos wykonaj na bazie naturalnego jogurtu. To będzie zdecydowanie lepszy wybór!
3. Planuj jadłospis!
W czasie wyjazdów często bojkotujemy dotychczasową dietę i pozwalamy sobie na więcej. Nie ma w tym nic złego, jeśli codziennie nie zjadamy kiełbaski z grilla, pizzy czy innych dań ociekających tłuszczem. Aby uniknąć tak drastycznego odejścia od diety, zaplanuj posiłki i się tego trzymaj. Pozwól sobie na większy obiad, ale w zamian na kolację zjedz warzywną surówkę. I pilnuj, by mimo wszystko zjadać 5 posiłków.
4. Pij dużo wody!
Nawet jeśli na dworze nie będzie upałów, pij przynajmniej 3 litry wody dziennie. Wbrew pozorom, bardzo często powodem obrzęków ciała jest odwodnienie, dlatego jeśli chcesz być w dobrej formie i nie chcesz narzekać na opuchnięte stopy czy twarz, pij więcej napojów - ale tylko tych bez dodatku cukru!
5. Ogranicz alkohol
Urlop to czas grillowania na świeżym powietrzu i - nie ma się co oszukiwać - zabawy. Jeśli w trakcie wyjazdu planujesz kilka imprez, postaraj się ograniczyć wypijany na nich alkohol. Dlaczego? Bo po pierwsze to puste kalorie, po drugie alkohol odwadnia organizm, a po 3 unikniesz syndromu dnia następnego i będziesz miała siłę na jazdę na rowerze czy spacer. Same korzyści :)