Swingersi – dobra zabawa czy początek końca związku?

swingersi fot. Adobe Stock
Dla niektórych par swinging jest interesującym eksperymentem, dla innych stylem życia, ale czy na pewno to dobry przepisy na ożywienie związku? I czy każdy nadaje się na swingersa?
/ 21.05.2018 20:06
swingersi fot. Adobe Stock

Moda na swinging przybyła do nas zza oceanu w latach 90-tych i do tej pory praktykowana jest wśród kilku procent społeczeństwa.
Swinging to stosunek płciowy z kimś innym niż współmałżonek czy stały partner, ale dobywający się za jego przyzwoleniem, a często także z jego udziałem.
Swingersi mogą uprawiać seks z inną parą, grupowy albo z jedną osobą. Podczas spotkań, aranżowanych w prywatnych domach albo specjalnie do tego przeznaczonych klubach, swingersi mogą wybierać między współżyciem z innych osobami na oczach partnera, mogą kochać się publicznie ze swoim współmałżonkiem, uprawiać seks grupowy przebywając z nim w jednym pomieszczeniu, a nawet w łóżku. Mogą też wybrać wariant bardziej intymny i oddalić się z wybranym kochankiem do osobnego pokoju.
Wszystko zależy od rodzaju umowy obowiązującej między partnerami.

Jak przekonać partnera do swingu?

Możesz powiedzieć: „Nie”

Swingersi nie traktują zbliżeń jako zdrady, ponieważ uważają, że z nowymi partnerami łączy ich wyłącznie seks, a nie relacja intymna.
Uważają, że w ten sposób wzbogacają swoje życie erotyczne, nie zagrażając trwałości związku. Czy to możliwe? Z pewnością niektórym się to udaje, choćby, dlatego że przestrzegają kilku zasad:

  • Wymiana partnerów musi odbywać się za zgodą ich obojga. Nikt nie powinien zmuszać się ani czuć się zmuszony do tego typu doświadczeń.
  • Należy wcześniej dobrze poznać swoje potrzeby. Zapytać siebie samego na ile jestem otwarta/otwarty na nowe doznania i zdradę kontrolowaną, jak określany jest swinging.
  • Warto też wiedzieć czego oczekujemy od naszego związku? Inaczej mówiąc, dobrze jest mieć za sobą jakiś staż i odpowiedzieć sobie na pytania - czy swinging wynika ze znudzenia partnerem albo jest próbą ratowania związku, czy też związany jest z obopólnym pragnieniem rozwijania umiejętności seksualnych i nie ma wpływu na łączące nas uczucie.
  • Czy ufamy partnerowi?
  • Na jaki rodzaj zbliżeń wyrażamy zgodę? W jak sposób zasygnalizujemy, że poczuliśmy się niekomfortowo lub chcemy zrezygnować ze spotkania.
  • Po pierwszym doświadczeniu dobrze jest szczerze porozmawiać z partnerem na temat towarzyszących nam uczuć. Nie udawać, jeśli poczuliśmy się zagrożeni czy zdradzeni, lub przeciwnie - zrozumieliśmy, że chcemy lepiej poznać świat swingersów.

Warto pamiętać, że żadna teoria nie przygotuje nas na to doświadczenie.
Decydując się na swinging musimy być pewni siebie samych, swojego partnera i na ile stanowimy związek otwarty, ponieważ nie wszystkie związki wytrzymują próbę zdrady kontrolowanej.
Widok ukochanej osoby doświadczającej orgazmu z innym czy inną, mimo początkowego zaciekawienia, może być traumatycznym przeżyciem. Dlatego nim zaczniemy bawić się w swingersów, najpierw dobrze poznajmy siebie nawzajem.

Przeczytaj jeszcze:Jak wyglądał wasz pierwszy raz?Jakie fryzury intymne u kobiet lubią mężczyźni? Zapytałyśmy ich o toJak uwieść mężczyznę, żeby nie czuł się podrywany?

Redakcja poleca

REKLAMA