„Po narodzinach bliźniaczek córka miała pełno roboty. Oddelegowanie do mnie pięcioletniego i wciąż przecież wymagającego uwagi synka było więc kwestią czasu. Tym razem jednak Laura nie mówiła, że to >>na trochę<<. Po prostu zięć przywiózł większość jego ...
Czytaj więcej