Ugotuj rybę!

Gotowana ryba jest o wiele mniej kaloryczna niż ryba smażona.
Ryby można przygotowywać na wiele sposobów. Jednym z najzdrowszych jest gotowanie. Ale tu także mamy wybór.
/ 03.03.2011 10:48
Gotowana ryba jest o wiele mniej kaloryczna niż ryba smażona.

Rybka na parze

Coraz więcej osób przekonuje się do gotowania na parze. Potrawy mają zupełnie inny smak, zachowują przy tym wiele składników odżywczych, które wypłukują się podczas tradycyjnego gotowania w wodzie. Jeśli chcemy przygotować rybę na parze, musimy zadbać o odpowiedni dwupoziomowy garnek lub o specjalną nakładkę do gotowania na parze. Woda nie może dotykać do ryby, gotować ma ją tylko para unosząca się nad stale wrzącą wodą. W ten sposób nie stracimy wartości odżywczych ryby, choć musimy pamiętać, że przygotowana w ten sposób ryba jest bardzo delikatna w smaku, dla wielu osób wręcz nieco mdła. Aby temu zapobiec, można przyprawić rybę przed gotowaniem. Zawsze jednak ta metoda przygotowywania będzie zapewniała dużą subtelność smaku.

Zobacz także: Ryby i oleje - eliksir młodości

Pływanie w bulionie

Nieco większą intensywność smaku możemy osiągnąć podczas podgotowywania, zwanego też przez niektórych parzeniem. Rybę zanurza się w płynie i wiele tu zależy od tego, jaki będzie ów płyn. Możemy zdecydować się na zwykła wodę, ale warte polecenia są rozmaite buliony, wino bądź piwo, czasami sprawdza się nawet mleko. Wiele zależy od ryby i smaku, jaki chcemy osiągnąć. Bardziej wytrawny, intensywny czy delikatny. Zanurzoną rybę można w garnku postawić na kuchence lub w naczyniu żaroodpornym pod przykryciem wstawić do piekarnika. Płyn, w którym podgotowujemy rybę, jest doskonały potem do przyrządzenia sosu. Co ważne w tej metodzie, płyn nie powinien wrzeć, ale przez cały czas utrzymywać odrobinę poniżej granicy wrzenia. W przeciwnym razie ryba rozpadnie się.

Zupa ryba

Gotowanie ryb przydaje się również do przygotowywania rozmaitych zup. Istotą takich zup jest ich esencjonalny, rybny smak i aromat. Nie osiągnie się tego, wrzucając do garnka kilka filetów. Dlatego najpierw gotuje się mniej efektowne części ryby, które dają znacznie więcej smaku, czyli ości i łby. Powstaje nasycony smakiem bulion będący podstawą dalszego gotowania. Ładne kawałki ryby dorzuca się pod koniec przygotowywania zupy, aby same się ugotowały. Wtedy już nie musimy się obawiać, że nie oddadzą rybnego smaku zupie, gdyż wcześniej uzyskaliśmy go dzięki rybnym resztkom.

Zobacz także: Jak usunąć zapach ryb z naczyń?

Redakcja poleca

REKLAMA