Reklama


Gwiazdy postawiły na luz. Na imprezach zamiast starannie ułożonych fryzur, prezentują teraz "pogniecione" i wyglądające na lekko wilgotne włosy – jakby czesał je wiatr na plaży, a nie stylista.

To oczywiście pozory. Taką "niedbałość" na głowie też trzeba wypracować. Pomogą kosmetyki do stylizacji (najlepiej te podkreślające efekt loków i fal) oraz... palce. Używamy ich zamiast grzebienia.

Reklama

Sienna Miller
Żeby uzyskać tak jak aktorka efekt włosów "uczesanych wiatrem", po umyciu nie rozczesuj ich dokładnie. Użyj spreju dającego efekt fal i ugnieć włosy palcami.

Reklama

na zdjęciu: Sienna Miller

Reklama
Reklama
Reklama