Prezydent podpisał ustawę o transporcie wodnym

Wisła fot. materiały prasowe WWF
Czy nie dało się tego problemu rozwiązać inaczej?
Małgorzata Machnicka / 08.03.2017 13:01
Wisła fot. materiały prasowe WWF

3 marca prezydent Andrzej Duda ratyfikował europejskie porozumienie o głównych śródlądowych drogach wodnych o znaczeniu międzynarodowym. To zielone światło dla zniszczenia przyrody największych polskich rzek, w tym Wisły, pod pozorem wypełniania unijnych zobowiązań odnośnie ograniczania emisyjności transportu - alarmuje WWF.

Ratyfikacja porozumienia zobowiązuje Polskę, by dostosowała nasze główne szlaki wodne do co najmniej czwartej międzynarodowej klasy żeglowności rzek.

Uwaga! Na polskich plażach mogą pojawić się focze szczenięta

Prezydent uzasadnił swoją decyzję słowami:

To jest, proszę Państwa, przejście do innej ligi, jeżeli chodzi o transport. To jest wejście – tak jak powiedziałem ‒ w te właśnie europejskie założenia, które będą prowadziły do odciążenia transportu drogowego, do odciążenia sieci autostrad, do odciążenia sieci dróg ekspresowych poprzez przeniesienie transportu na środek tańszy. Albowiem transport rzeczny, transport wodny śródlądowy jest transportem tańszym, a przede wszystkim jest transportem nieporównywalnie bardziej ekologicznym, korzystnym dla ochrony środowiska naturalnego – a więc korzystnym także dla realizacji zasady zrównoważonego rozwoju.

Z analiz, jakie WWF prowadzi od lat wynika, że fakty są inne. Rozwój towarowego transportu rzecznego to zaprzeczenie zasady zrównoważonego rozwoju i ogromne zagrożenie dla przyrody ponad 1000 kilometrów biegu największych polskich rzek.  Żegluga śródlądowa cechuje się wprawdzie stosunkowo niską emisją CO2 (zbliżoną do emisji transportu kolejowego), nie oznacza to jednak, że śródlądowy transport wodny jest ekologicznym środkiem transportu w każdej sytuacji.

Przemysław Nawrocki, ekspert WW ds. ochrony wód i gatunków zaznaczył, że:

Transport wodny śródlądowy może być proekologiczny tylko wtedy, gdy droga wodna już istnieje, a jej utrzymywanie nie powoduje znaczących szkód w ekosystemie rzeki. W polskich warunkach przyrodniczych i hydrologicznych wielkotowarowa żegluga śródlądowa byłaby najbardziej szkodliwym dla środowiska środkiem transportu.

Planowana przez rząd budowa międzynarodowych dróg wodnych na Wiśle, Bugu, Odrze, Warcie i Noteci, wiązałaby się z gigantycznymi i nieodwracalnymi stratami przyrodniczymi. Drogi wodne o międzynarodowej klasie na naszych rzekach trzeba by było budować praktycznie od zera. W rezultacie bardzo poważnemu zniszczeniu uległyby chroniące przyrodę tych rzek obszary Natura 2000 i rezerwaty przyrody.

Jeśli chodzi o ograniczenie emisji CO2 z transportu, dla Polski racjonalnym rozwiązaniem jest rozwój i modernizacja transportu kolejowego, który daje realne szanse na 10-krotnie większe niż żegluga ograniczenie emisji - bez żadnych poważnych strat przyrodniczych i bez marnotrawienia gigantycznych środków publicznych.

"Zielone przejścia" to coś, czym możemy pochwalić się za granicą



"Pozostawmy Wisłę bezpieczną i piękną!" pod tym hasłem WWF od początku marca prowadzi tegoroczną kampanię, chcąc zwrócić uwagę na coraz bardziej realne zagrożenie najcenniejszych przyrodniczo polskich rzek. WWF zachęca do podpisania petycji w obronie Wisły na stronie godzinadlaziemi.pl.


Tagi: WWF

Redakcja poleca

REKLAMA