Poranek
Problem:
Rano wykonujesz kilka czynności jednocześnie i nie starcza ci czasu na śniadanie. W efekcie pierwszy posiłek zjadasz w biegu, w samochodzie lub komunikacji miejskiej, kupując to, co wpadnie w rękę np. bułkę drożdżową, batonik, albo tylko kawę. Bywa też tak, że nie jesz śniadania w ogóle, a pierwszym posiłkiem jest dopiero lunch w pracy. Takie nawyki prowadzą do zwolnienia tempa przemiany materii, skoków glukozy we krwi (po słodkościach) i zaburzeń w koncentracji.
Co zrobić?
Postaraj się rano zjeść choćby małe śniadanie w domu. Śniadanie to posiłek zjadany do godziny po wstaniu, dlatego jabłko o 12 się nie liczy! Możesz zamienić miejscami II śniadanie ze śniadaniem i rano zjeść małą przekąskę, a w pracy właściwe śniadanie. Najważniejsza zasada: nie omijaj pierwszego posiłku! Wypróbuj i naucz się 3-4 błyskawicznych wersji śniadaniowych, które dasz radę przygotować nawet z półprzymkniętymi oczami.
Smaczne i dietetyczne śniadanie to dobry początek dnia. Z czego powinno się składać?
Południe
Problem:
Wpadłaś w wir pracy, jesteś na fali i zapominasz o przekąsce. W konsekwencji nagle dopada cię spadek energii związany z nieuchronnym spadkiem stężenia glukozy we krwi. Po kilku minutach czujesz wilczy głód, biegniesz po kawę i do automatu z niezdrowymi przekąskami.
Apetyt, czy głód - potrafisz odróżnić?
Co zrobić?
Zaopatrz szufladę biurka w pracy w zdrowe przekąski, które nie muszą być przechowywane w lodówce. Świetnie sprawdzą się suszone owoce bez dodatku cukru i substancji konserwujących oraz różne gatunki orzechów. Miej je zawsze pod ręką i jedz o ustalonej porze. W komórce możesz zainstalować sobie specjalną aplikację, która przypomni ci o konieczności zjedzenia przekąski w pracy.
Popołudnie
Problem:
W dietetyce często mówi się o „kryzysie godziny 16”. To moment w ciągu dnia, gdy naturalnie obniża się zdolność koncentracji i dosłownie czujesz, że za chwilę zaśniesz na biurku. Godzina pojawienia się kryzysu zależna jest od tego ile spałaś i o której wstałaś. Dla jednej osoby będzie to 15, dla innej 14, a część z was poczuje się gorzej o właśnie o 16.
Co zrobić?
Pamiętaj, że to czas, gdy większość z nas odczuwa spadek energetyczny. Jeśli jadłaś obiad nie powinnaś być głodna, dlatego w okolicach 16 po prostu zrób sobie przerwę w pracy. Przejdź się po biurze, wykonaj kilka ćwiczeń rozciągających i wypij szklankę wody. Lepiej nawodniony mózg pracuje wydajniej.
Jak sprawdzić poziom nawodnienia? Poznaj ten niezwykle łatwy sposób!
Wieczór
Problem:
Wróciłaś do domu i czujesz, że schodzi z ciebie napięcie z całego dnia. Marzysz o tym, by usiąść na kanapie, zamówić pizzę i po prostu odpocząć. Innym często popełnianym błędem jest tzw. „przegląd lodówki”. Otwierasz lodówkę, łapiesz kawałek kabanosa, plaster żółtego sera i wczorajszego kotleta. Do czasu przygotowania kolacji jesteś już najedzona „po kokardkę”, ale dodatkowo zjadasz posiłek z rodziną. Efekt: kolacyjne kalorie w podwójnej ilości!
Co zrobić?
Zaopatrz dobrze zamrażalkę i lodówkę. Miej zawsze pod ręką mrożone warzywa i owoce, ser feta, mozzarellę, jajka, czy tofu, a po drodze z pracy kup świeże produkty sezonowe. Przygotowanie sałatki białkowo-warzywnej zajmuje mniej niż 10 minut, to zdecydowanie krócej niż czas oczekiwania na dostawę dań na wynos. Na łyżce oliwy podsmaż mrożone warzywa na patelnię, dodaj 2 łyżki sera feta w kostce oraz łyżkę nasion słonecznika, dopraw ulubionymi ziołami i gotowe!
29 najlepszych przepisów na sałatkę z kurczakiem!