Mario Vargas Llosa powraca, a w raz z nim powracają bohaterowie „Pochwały macochy”: Don Rigoberto, doña Lukrecja i Fonsito. Tu, już na wstępie, przyznaję… wcześniejszej książki nie znam. W moje ręce, tak się jakoś złożyło, trafiły najpierw „Zeszyty don Rigoberta”, a że jestem miłośniczką prozy peruwiańskiego pisarza, nie mogłam się oprzeć, i zerknęłam na pierwszy rozdział powieści. Ani się obejrzałam, już noc zapadła, a ja zamykałam książkę na ostatniej stronie. Co mnie tak uwiodło?
Czytaj więcej