Zasada pierwsza: Fakty, a nie fikcje
Gdy dochodzi do wybuchu złości, kłótnia najczęściej dotyczy jednego zagadnienia. Powróćmy do przykładu nieszczęsnych skarpetek zostawionych na środku pokoju. Gdy zaczynacie się kłócić o ten jakże uroczy garderobiany drobiazg, nie mieszajcie do tego innych drobiazgów. Skupcie się na skarpetkach. Nie zaczynajcie zagłębiać się w gąszcz innych przewinień, bo to zupełnie nie ma sensu.
Pogubicie się w tym lesie, a odnalezienie drogi do domu będzie niezmierne trudne. Przekonajmy się czym może to grozić:
Rozmówca 1: Wydaje mi się, że pokój nie jest miejscem, gdzie powinny leżeć twoje brudne skarpetki.
Rozmówca 2: Myślisz, że łazienka jest miejscem gdzie powinny leżeć twoje stringi?
Rozmówca 1: A gdzie mają leżeć?
Rozmówca 2: Skąd mam wiedzieć?
Rozmówca 1: Ty nigdy nic nie wiesz! Dureń!
Rozmówca 2: Ja?! To ty zawsze zapominasz! Już od tygodnia płacisz rachunek za telefon i nie możesz zapłacić!
Rozmówca 1: Bo w przeciwieństwie do ciebie ciężko pracuję!
Rozmówca 2: Ja też pracuję! Tylko ty nigdy tego nie doceniałaś tak jak Twoja matka i cała twoja rodzina.
Rozmówca 1: Lepiej spójrz na swoją rodzinkę. Banda nierobów!
Rozmówca 2: Co! Banda nierobów? To dokonałaś świetnego wyboru wiążąc się ze mną. Ha! To teraz cierp!
Rozmówca 1: Niedoczekanie twoje! I tak się już nacierpiałam. Odchodzę!
Rozmówca 2: No to idź. Nikt cię nie trzyma! Na co czekasz?
Rozmówca 1: Idę!
Rozmówca 2: To wynocha!
Zobacz też : Publiczne kłótnie
Prawda, że urocza kłótnia? Zaczęła się od skarpetek, następnie partnerzy zakwestionowali swoją poczytalność, po czym w sposób cudowny przeszli do obrzuca obelgami swoich rodzin. Czy ma to sens? Oczywiście, że nie ma, ale tak właśnie wygląda większość kłótni. Horror.
Zasada druga: Nie obrażać
W powyższej scence widać wyraźnie, że emocje wzięły górę nad zdrowym rozsądkiem. Zamiast normalnie pokłócić się o skarpetki, para zaczyna w pewnej chwili obrzucać się inwektywami. Po pierwsze: to nie przystoi, po drugie używanie tego rodzaju epitetów, świadczy wyłącznie o waszej klasie. Czyli o klasie zerowej.
Oczywiście nie mamy nic przeciwko używaniu wulgaryzmów jako takich. Czasami dodają smaczku wypowiedziom, ale co za dużo to nie zdrowo, a ponadto w czasie kłótni, powodują tylko wzrost napięcia. No, ale jeśli chcecie obrzucać się mięsem, to my się nie wtrącamy. Tylko żeby później nie było na nas.
Zobacz też : Asertywność w związku
Zasada trzecia: Sprecyzuj o co ci chodzi
Jasno i zwięźle powiedz o co chodzi. Nie klucz, nie owijaj w bawełnę. Po prostu wal prosto z mostu nie zapominając o powyższych dwóch zasadach. Nie daj się sprowokować do zmiany tematu. Przykład:
- Kochanie nie podoba mi się, że zostawiasz na środku pokoju brudne skarpetki.
- A ty zostawiasz stringi w łazience.
- Rozmawiamy w tej chwili o twoich brudnych skarpetkach, które leżą na środku pokoju.
- Ty też po sobie nie sprzątasz.
- Kochanie chciałabym się dowiedzieć co zamierzasz zrobić z tym fantem.
- Nie wiem. Jak ci przeszkadzają to posprzątaj.
- Kochanie to twoje skarpetki. Nie mam zamiaru ich sprzątać.
- Czego ty się mnie czepiasz? Nie masz innych problemów?
- Po prostu czuje się źle widząc twoje śmierdzące skarpetki na środku pokoju. Chciałam z tobą porozmawiać jak możemy to zmienić.
- No jak to jak? Jak tak ci to tak przeszkadza, nie będę ich zostawiał w pokoju.
- Bardzo się cieszę. Dziękuje ci.
Prawda, że przepiękna kłótnia? Wręcz wzorcowa. Życie czasami może być bajką.
Zobacz też : Jak osiągnąć udany związek
Zasada czwarta: Twój partner myśli inaczej niż ty
To, co dla ciebie wydaje się oczywiste, nie będzie oczywiste dla twego partnera. Zaakceptuj jego inność, to, że ma inne priorytety, które nie zawsze muszą być zgodne z twoimi wymaganiami. Najważniejsze to osiągnięcie kompromisu. Twoje stanowisko nie musi być sztywne. Trochę elastyczności kochani.
Zasada piąta: Nie pozwólcie, aby konflikt przybrał na sile
Czasami trudno jest dojść do porozumienia. I gdy czujecie, że mimo to, iż staracie się zachowywać „poprawnie politycznie”, za chwilę powiecie, albo zrobicie coś, czego później będziecie żałować - możecie powiedzieć STOP. Time. Tak jak w ringu bokserskim obowiązują pewne zasady, równie podobne zasady możecie ustalić, gdy się kłócicie. Przerwa dobrze wam zrobi. Gdy opadnie ciśnienie, wrócicie na ring pełni nowych sił gotowi do dalszej walki.
Zobacz też : Seksualna oziębłość