Jasne, gdyby nie Marian, to mój mąż by nie żył. Ale czy to znaczy, że musiał u nas mieszkać? Córka się go wstydziła, syn był zazdrosny, a sam Marian nie stosował się do żadnych zasad - wszędzie rozrzucał pety, robił syf w kuchni i łazience...
Czytaj więcej