Mąż mojej koleżanki ją zdradza. Teoretycznie, w imię solidarności jajników powinnam uznać go za łajdaka, nicponia, samca kierującego się najniższym instynktem, obrzydliwca którego spermatozoidy wygrały walkę z neuronami, uczuciowego popaprańca itp., itd. ...
Czytaj więcej