Minął termin porodu
Zastanawiam się dlaczego poród może się opóźnić? Od wtorku mam 4 cm rozwarcia jak byłam u lekarza powiedział on, że długo nie powinnam czekać bo jak dla niego wygląda to na góra dwa dni i powinnam urodzić. Jednak już minęło 6 dni i wciąż nie mam typowych objawów zwiastujących poród. Termin porodu miałam na 14 - sobotę, nie mam żadnych skurczy jedyne
co to odszedł mi czop, miałam lekkie krwawienie przez 2 dni a teraz nic a nic nie wskazuje żebym niedługo zaczęła rodzić. Jedynym objawem jaki mam to co jakiś czas bóle w okolicy krzyżowej ale nie są one regularne w dość długich odstępach czasu i twardnienie brzucha i to też nie ma żadnej regularności. Mój lekarz prowadzący kazał mi się w czwartek położyć do szpitala, jakbym do tego czasu nie urodziła. Zastanawiam się ile można mieć rozwarcia bez jakichkolwiek skurczy? Czy na taki mój stan może mieć wpływ fakt, że do 32 tygodnia brałam kaprogest na podtrzymanie ciąży? Czy on może mieć wpływ na przebieg porodu? Czy po prostu taka moja natura, że mam rozwarcie a akcji porodowej nie widać?
Nie martwi mnie fakt, że się opóźnia no może nie sam fakt ale martwi mnie to, że mam dojrzałe łożysko, które już ulega zwapnieniu i nie chciałabym by z mojej winy doszło do jakichkolwiek komplikacji :/ Bo coś przeoczę nie będę wiedziała czegoś co jednak powinnam wiedzieć :/ Dodam, że jest to moja pierwsza ciąża, która od 20 tygodnia była zagrożona i od tego czasu brałam kaprogest.
Zastanawiam się dlaczego poród może się opóźnić? Od wtorku mam 4 cm rozwarcia jak byłam u lekarza powiedział on, że długo nie powinnam czekać bo jak dla niego wygląda to na góra dwa dni i powinnam urodzić. Jednak już minęło 6 dni i wciąż nie mam typowych objawów zwiastujących poród. Termin porodu miałam na 14 - sobotę, nie mam żadnych skurczy jedyne
co to odszedł mi czop, miałam lekkie krwawienie przez 2 dni a teraz nic a nic nie wskazuje żebym niedługo zaczęła rodzić. Jedynym objawem jaki mam to co jakiś czas bóle w okolicy krzyżowej ale nie są one regularne w dość długich odstępach czasu i twardnienie brzucha i to też nie ma żadnej regularności. Mój lekarz prowadzący kazał mi się w czwartek położyć do szpitala, jakbym do tego czasu nie urodziła. Zastanawiam się ile można mieć rozwarcia bez jakichkolwiek skurczy? Czy na taki mój stan może mieć wpływ fakt, że do 32 tygodnia brałam kaprogest na podtrzymanie ciąży? Czy on może mieć wpływ na przebieg porodu? Czy po prostu taka moja natura, że mam rozwarcie a akcji porodowej nie widać?
Nie martwi mnie fakt, że się opóźnia no może nie sam fakt ale martwi mnie to, że mam dojrzałe łożysko, które już ulega zwapnieniu i nie chciałabym by z mojej winy doszło do jakichkolwiek komplikacji :/ Bo coś przeoczę nie będę wiedziała czegoś co jednak powinnam wiedzieć :/ Dodam, że jest to moja pierwsza ciąża, która od 20 tygodnia była zagrożona i od tego czasu brałam kaprogest.
Skatrin
Przeczytaj też: Data porodu
Myślę, że najlepsze co może pani zrobić to udać się do szpitala. Jest już pani po terminie porodu, a łożysko jest dojrzałe i ma dodatkowo cechy biologicznego przenoszenia ciąży. Poza tym jest to ciąża podwyższonego ryzyka. Czasami zdarza się tak, że kobiety, które przyjmowały leki podtrzymujące ciążę rodzą po terminie porodu. Jednak nie ma na to żadnej reguły. Proszę masować brodawki sutkowe - czasami przyśpiesza to akcję porodową. Jeśli akcja nie wystąpi proszę pojechać do szpitala.
Pozdrawiam serdecznie
Celina Fręczko, położna