Tajemnice sprzed lat
Od początku gałka muszkatołowa wywoływała tak silne emocje, że strzeżono ją zazdrośnie przed innymi narodami. W starożytności cieszyli się nią Arabowie i Egipcjanie, o jej istnieniu nie wiedzieli natomiast nie tak znowu oddaleni geograficznie Grecy czy Rzymianie. Do Europy sprowadzili ją Portugalczycy, przez ponad wiek nie zdradzając, skąd pochodzi. Potem władzę nad pochodzeniem gałki muszkatołowej przejęli Holendrzy i im także przez długi czas udało się zachować monopol. Na szczęście w końcu sytuacja zmieniła się, a swój znaczny udział miał w tym Pierre Poivre, francuski namiestnik na Mauritiusie, który nielegalnie, często w wyniku spektakularnych "uprowadzeń" przewoził na swą wyspę wiele cennych sadzonek. To był pierwszy krok w stronę wyzwolenia się rynku przypraw.
Zobacz także: Co trzeba wiedzieć o sosach?
Skarb w skorupce
Gałka muszkatołowa pochodzi z muszkatołowca, wiecznie zielonego drzewa, które osiąga wysokość kilkunastu metrów i rocznie rodzi do dwóch tysięcy owoców. Dojrzałe owoce pękają i odkrywają brązowe nasienie otoczone czerwoną osnówką. Suszona osnówka znana jest jako kwiat muszkatołowy, ma delikatny smak, za to intensywniejszy aromat. Nasiona suszy się do chwili, gdy zaczynają grzechotać przy potrząsaniu. Wówczas rozłupuje się skorupkę i wyjmuje z niej jądro.
Pomysły na wykorzystanie
Zarówno sprzedawana w całości gałka, jak i mielony kwiat muszkatołowy dają ciepły, słodki smak i aromat. Ze względu na to, że gałka jest jednak nieco słodsza, zazwyczaj to nią właśnie przyprawia się dania deserowe, podczas gdy delikatniejszy kwiat służy do przyprawiania dań obiadowych. Współgra z jabłkami i pomarańczami, świetnie sprawdza się w budyniach i innych deserach mlecznych bądź serowych. Wzmacnia ciepły smak napojów alkoholowych. Dodaje się ją do sosów, między innymi beszamelowego, a także do dań rybnych i lekkich zup. Przyprawia się nią warzywa gotowane bądź marynowane. Chętnie przyjmują ją dania serowe i szpinakowe. Jest jedną z ciekawszych przypraw i warto włączyć ją do swojego kuchennego repertuaru.
Zobacz także: Domowa mieszanka quatre epices
