Jabłka Granny Smith zyskały już dawno w Polsce olbrzymią popularność, ze względu na swoją soczystość, kruchość i wyborny słodki, a jednocześnie lekko kwaśny smak. Pierwsze drzewa zasadziła w 1868 r. w Sydney pani Maria Ann Smith, która jako staruszka w leciwym wieku stała się też od razu patronką zielonych owoców – Granny Smith to nic innego jak babcia Smith.
Zwarty miąższ zielonych jabłek poza przyjemnością chrupania daje też dość duże opcje kulinarnych eksperymentów. Świetne do ciast i tart, nadaje się znakomicie również do przetworów, sosów i sałatek. Oto kilka popularnych na świecie pomysłów:
Sałatka - cienko pokrojone plastry jabłka łączymy z gotowaną zieloną fasolką, grillowanymi migdałami oraz sosem przyrządzonym z jabłkowego octu, oleju z pestek winogron oraz soli. Całość powinna marynować się ok. 10 minut w lodówce.
Deser – kruche ciasto podpieczone wcześniej wykładamy plastrami jabłka, posypujemy szczodrze cukrem i posiekanymi orzechami np. peanami. Na wierzch ścieramy odrobinę imbiru i zapiekamy. Dla urozmaicenia można również dołożyć pianę z białek.
Zupa – każda egzotyczna kremowa zupa zyska na miąższu Granny Smith. Dobre pomysły to mleko kokosowe, kurczak, ryż i jabłko, a także włoszczyzna, jabłko oraz pikantne przyprawy i krewetki na koniec.
Cielęcina lub kurczak – dodane w ćwiartkach do pieczenia wspaniale komponuje się ze smakiem delikatnego mięsa. Można je też podsmażyć na maśle i podawać jako dodatek.
Wreszcie, Granny Smith to świetny materiał na chutney, który wykorzystać można do mięs, ryb i owoców morza. Dobry przepis…
Granny Smith Chutney
Składniki:
- 1 szkl. octu winnego,
- ½ szkl. miodu,
- ½ szkl. brązowego cukru,
- 1/8 łyżeczki cynamonu,
- szczypta pieprzu kajeńskiego,
- 1/3 łyżeczki mielonej kolendry,
- 1/3 łyżeczki kminku,
- 2 łyżeczki curry,
- 2 zielone jabłka,
- 1 łyżka świeżo startego imbiru,
- 1 mała czerwona papryka,
- 1 mała czerwona cebula.
W garnku łączymy ocet, miód, brązowy cukier i przyprawy. Podgrzewamy na średnim ogniu aż cukier się rozpuści. Pokrojone jabłka, paprykę i cebulę wrzucamy do gorącego sosu i dusimy do miękkości. Na koniec wszystko dokładnie miksujemy.
Agata Chabierska