Na styku wielu kultur
Wenezuela znajduje się na północy ameryki Południowej i graniczy z Kolumbią, Brazylią, Gujaną oraz Trynidadem i Tobago. Kiedyś zamieszkiwali ją Indianie, potem na jej terenie pojawiali się przybysze z wielu stron świata. W ramach naturalnej wymiany kulturowej każdy dorzucał też coś do miejscowej kuchni, dlatego dziś odnaleźć w niej można ślady obecności hiszpańskiej, francuskiej czy włoskiej, a także tradycje indiańskie i afrykańskie.
Zobacz także: Jak jedzą Chilijczycy?
Obfitość na talerzu
Do bardzo chętnie wykorzystywanych składników należą kukurydza, ryż i fasola. Z tej pierwszej powstają tu rozmaite placki i naleśniki (arepas, cachapas, hallacas), dwa pozostałe składniki pojawiają się na przykład w niemal narodowym daniu pabellon criollo. Wśród warzyw odnaleźć też można cukinię, ziemniaki, pomidory czy kapustę. Z owoców najczęściej jada się tu banany, one również znajdują się we wspomnianej potrawie pabellon criollo, a ponadto kokosy, mango, awokado, papaje i melony. W daniach mięsnych spotkać można wieprzowinę, wołowinę i drób. Ponieważ kraj leży nad morzem, nie brak tu także rozmaitych ryb i owoców morza. Krótko mówiąc, na liście składników jest akurat tyle pozycji, by każdy mógł tu znaleźć coś dla siebie.
Zobacz także: Co to jest pabellon criollo?
Niezbyt zdrowo
Wenezuelczycy uwielbiają dania smażone w głębokim tłuszczu, bardzo chętnie kupują też rozmaite miejscowe lub międzynarodowe potrawy o charakterze fast food. Często są to dania, których głównym celem jest zaspokojenie głodu, natomiast nie przynoszą wiele składników odżywczych. Piją też bardzo dużo gazowanych i słodkich napojów. Na szczęście łatwy dostęp do owoców nieco równoważy tę niezdrową tendencję, ponieważ miejscowi chętnie jedzą je na surowo lub wyciskają z nich równie witaminowe soki.