Ukryta potrawa
Jego historia rozpoczyna się w pierwszej połowie dziewiętnastego wieku, gdy Grecy prowadzili walkę o niepodległość, próbując się uwolnić spod tureckiego jarzma. Oddziały partyzanckie przez wiele miesięcy ukrywały się w górach. Partyzanci musieli znaleźć takie potrawy, których przygotowywanie nie zdradziłoby ich obecności na danym terenie. Wymyślono więc danie pieczone na żarzącym się węglu w wykopanych w ziemi jamach, dzięki czemu ani ogień, ani dym nie były widoczne. Mięso owijano w liście i zakopywano na wiele godzin. Gdy partyzanci wracali po walkach, czekał już na nich pełnowartościowy, pożywny posiłek. Tradycja przyjęła się i choć dziś nie trzeba się ukrywać, grecy nadal chętnie przygotowują kleftiko.
Polecamy: Jak jada się w Grecji?
Pakunki pełne treści
Współcześnie kleftiko nie przygotowuje się już w ziemnych jamach, ale w zwykłych piecach, a nawet w domowych piekarnikach. Grecy chętnie zawijają je w ciasto filo, ale w zupełności wystarczy pergamin lub folia aluminiowa. Przed przyrządzeniem dania mięso trzeba odpowiednio przygotować, nacierając różnymi ziołami. Ponieważ podstawą dania jest jagnięcina, więc nie trzeba żałować czosnku, który ten rodzaj mięsa bardzo lubi. Dobór ziół zależy od indywidualnych upodobań osoby, która przygotowuje danie. Kiedy mięso przejdzie smakiem i aromatem dodaje się do niego warzywa.
Niektórzy dają ziemniaki, groszek i marchewkę, inni ograniczają się do cebuli i pomidorów, wszyscy natomiast dorzucają świeże zioła, na przykład tymianek lub oregano, sok z cytryny i oliwę. Potem należy ciasto filo lub pergamin zawiązać tak, by powstał zgrabny pakunek. Pod wpływem pieczenia mięso i warzywa nie tylko zmiękną, ale też przejdą wzajemnym aromatem i smakiem, a całość będzie nadzwyczaj harmonijna. Dobrze skomponowana sakiewka kleftiko jest prawdziwą ucztą dla wszystkich zmysłów. Jej przygotowanie dziś nie zajmuje dużo czasu. No i co najważniejsze, nie trzeba się już przed nikim ukrywać.
Zobacz także: Jak wykonać rybę w greckim stylu?
