Przerwa na posiłek
W Turcji nie przestrzega się godzin posiłków tak rygorystycznie, jak na przykład we Włoszech, gdzie o 13 brakuje wolnych miejsc w trattoriach i restauracjach. Tutaj ściśle przestrzeganą przerwę obiadową mają tylko urzędnicy państwowi i obejmuje ona godzinę między 12 a 13. Pozostali Turcy jedzą po prostu wtedy, kiedy zgłodnieją. Restauracje i bary otwierane są około godziny 11 i obsługują aż do ostatniego klienta. Nie trzeba się zatem spieszyć, bo gdy przyjdzie głód, coś na pewno się znajdzie. Kobiety w Turcji powinny uważać, bo nie wszędzie mogą siedzieć razem z mężczyznami. W mniej turystycznych miejscach zdarzają się lokale, w których w jednej sali siedzą mężczyźni, a kobiety i dzieci jedzą posiłek w drugiej.
Zobacz także: Gdzie zjeść w Grecji?
Na siedząco i w biegu
Najbardziej popularnym typem lokalu z jedzeniem jest locanta, gdzie menu nie jest zbyt rozbudowane, a wszystkie danie są przygotowywane wcześniej i wystawiane w oszklonych ladach. To dobre rozwiązanie dla osób nie znających miejscowego języka. Wystarczy tylko pokazać palcem to, co wygląda najbardziej smakowicie i od razu zabierać się za jedzenie. W niektórych lokalach przed złożeniem zamówienia można nawet zajrzeć do kuchni, zwykle jednak wystarcza obejrzenie tego, co wystawiono za szybą. Podaje się tam zupy, dania mięsne, warzywne i pilawy. Miłośnicy mięsa mogą wybrać lokal o bardziej mięsnym charakterze. W kebabci główna rolę odgrywa oczywiście kebab, a köfteci króluje mięso mielone, czyli köfte. W jednym i drugim panuje luźna atmosfera, zazwyczaj są to bardzo proste wnętrza, przeznaczone do szybkiej konsumpcji. Do mięsa dostać można proste sałatki i coś do picia, zwykle wodę lub ayran. W pideci sprzedawane są tureckie pizze, czyli pide i lahmacun. To najczęściej również bary, w których nie spędza się zbyt wiele czasu, a do podstawowej oferty dokupić można sałatki i napoje.
Zobacz także: Jakie mięsa i ryby lubią Turcy?
