W tym miesiącu zdecydowałam się poświęcić więcej uwagi trzem kosmetykom pielęgnacyjnym (aż dwa z nich to produkty koreańskiej marki) i dwóm do makijażu.
1. Krem do twarzy Prestige Creme D'Escargot It's Skin, cena 299 zł
Uwielbiam kosmetyki azjatyckich marek. Zresztą nie tylko ja, wszystkie w redakcji się nimi zachwycamy. Pokochała je również moja mama i siostra. Wniosek? Jeśli ktoś raz spróbuje koreańskich kosmetyków, nigdy nie będzie chciał już z nich rezygnować. Krem ze śluzem ślimaka to absolutny hit. Nie tylko przyśpiesza regenerację skóry oraz przywraca jej dobrą kondycję, ale także chroni ją przed postarzającym działaniem wolnych rodników. Wspomaga naturalne złuszczanie naskórka, dzięki czemu poprawia się koloryt skóry a przebarwienia zostają rozjaśnione.
2. Maska do twarzy w płachcie Power 10 Formula VC It's Skin, cena 22 zł
Maseczkami w płachcie zachwycamy się razem z Karoliną. Do tej pory nie znalazłyśmy lepszych niż te marki It's Skin. Po przesuszającym skórę lecie polecam maskę z witaminą C - po 20 minutach skóra jest rozjaśniona, rozświetlona, po prostu młodsza o kilka lat! Odzyskuje utraconą elastyczność, a drobne zmarszczki zostają spłycone.
Sprawdź przegląd kosmetyków z witaminą C
3. Korektor do twarzy Ms. Perfect Bell, cena 7,99 zł
To niby korektor pod oczy, ale z powodzeniem tuszuje też drobne niedoskonałości. Z cieniami pod oczami radzi sobie wręcz wyśmienicie. Największe wrażenie robi jego cena - okazuje się, że świetną jakość można mieć za bardzo rozsądne pieniądze. Korektor dostępny jest w dwóch odcieniach - delikatnie różowym i cielistym.
4. Szampon do włosów Aqua Light Pantene, cena 15 zł
Szampon na rynku jest już długo, sama nie wiem dlaczego dopiero teraz dostał się w moje ręce. Zabrałam go na wakacje tylko dlatego, że miał dużą pojemność. Okazuje się, że jest doskonały! Przez cały tydzień moje włosy były lekkie, miękkie, po prostu wspaniałe. Podzieliłam się odkryciem z koleżankami z redakcji. I tu zaskoczenie - dziewczyny powiedziały, że przy dłuższym stosowaniu zupełnie się nie sprawdza - obciąża włosy i sprawia, że stają się matowe. Należy pamiętać, że to szampon oczyszczający, więc trzeba robić po prostu przerwy w jego stosowaniu.
Kosmetyczna lista zakupów na październik
5. Matowa szminka Urban Decay, cena 86 zł, kolor Menace
Polubiłam szminki, szczególnie te matowe. Zawsze noszę jedną w torebce, kiedy w trakcie dnia okazuje się, że czeka mnie spontaniczne wyjście z koleżankami na drinka, maluję usta i od razu stylizacja staje się bardziej wieczorowa. Szminka od Urban Decay bez najmniejszych poprawek wytrzymuje dobrych kilka godzin - nawet podczas jedzenia i picia jest w nienagannym stanie. Polecam szczególnie wszystkie różowe i fioletowe odcienie, które będą hitem jesieni.