Młodsza o 5 lat, 25-letnia koleżanka zabroniła mi pisać czegokolwiek na temat tego filmu, twierdząc, że mój wiek skrzywi mój odbiór całości. W szczególności miała chyba na myśli Zaca Efrona. Kto wie, może coś jest z tym wiekiem, bo też film Steers’a wydał mi się przede wszystkim mdłą opowiastką filmową, mającą na celu jedynie wyciśnięcie łez z 15-letnich widzów. Nikt starszy nie wyniesie z tego filmu żadnej większej głębi. Przyjemności też będzie niewiele.
Czytaj więcej