Jakiś czas temu eksperci przekonywali, że druga fala koronawirusa nastąpi jesienią i będzie dużo groźniejsza niż obecna. Tymczasem na razie nie widać, by epidemia traciła na sile - codziennie notuje się kilkaset nowych zakażeń, czemu może sprzyjać poluzowanie obostrzeń.
Ostatnio pisaliśmy m.in. o tym, że ogniskiem zakażenia koronawirusem okazało się wesele w powiecie opoczyńskim. Także długi weekend pokazał, że turyści w nadbałtyckich kurortach wcale nie zachowywali dystansu, a właściciele stoisk gastronomicznych zapomnieli o płynach dezynfekujących dla klientów.
Druga fala epidemii koronawirusa na świecie
W Chinach, skąd epidemia koronawirusa bierze swój początek, już jakiś czas temu ogłoszono, że nie notuje się nowych przypadków zakażenia wirusem SARS-CoV-2. Obowiązujące ograniczenia zniesiono, a życie powoli zaczęło wracać do normy. Wiele wskazywało na to, że Chiny wygrały z epidemią.
Od kilku dni ze stolicy kraju płyną jednak niepokojące wieści: na największym targu odkryto nowe źródło zakażeń koronawirusem, liczba przypadków rośnie. Znów zdecydowano o przywróceniu niektórych restrykcji. Ruch turystyczny w Pekinie został wstrzymany, a w jednej z dzielnic obowiązuje zakaz opuszczania domów bez pilnej potrzeby.
W mieście znów przeprowadza się masowe testy na obecność koronawirusa, a także ustala się, z kim w ostatnim czasie kontakt miały osoby zakażone.
W Polsce wciąż trwa pierwsza fala epidemii
Dokładnie przed miesiącem pierwszy europejski kraj ogłosił koniec epidemii. Czy to jednak oznacza, że do państw, którym udało się pokonać epidemię, koronawirus nie wróci? Takiej gwarancji nie ma, tym bardziej że następuje otwarcie granic w Europie, wznawiany jest także międzynarodowy ruch lotniczy. Coraz więcej kurortów zaprasza na wakacje i kusi obniżkami cen.
Także w Polsce krzywa epidemii, mówiąc potocznie, wcale się nie wypłaszcza. Zdaniem wielu ekspertów, zakażonych koronawirusem może być nawet pięć razy więcej niż podają oficjalne źródła, ponieważ wiele zakażeń może przebiegać bezobjawowo.
To jednak wcale nie oznacza, że przebieg COVID-19 jest niegroźny, o czym świadczą ostatnie badania. Wg nich neurologiczne objawy koronawirusa mogą prowadzić do nieodwracalnych zmian w mózgu.
Zobacz więcej informacji:Ciąża skraca życie kobiety. Eksperci mówią o ile konkretnieKobiety wymieniły się dziećmi w szpitalu. Wszystko z powodu koronawirusaFala upałów. Czy grożą nam przerwy w dostawie prądu?