Kiedy czujesz głód fizjologiczny powinnaś się uśmiechnąć i być zadowoloną, bo to znaczy, że twoje ciało funkcjonuje prawidłowo i w porze oczekiwanego posiłku wysyła informację „Już czas!” Niestety głód fizjologiczny bywa mylony z apetytem, które może mieć wiele innych przyczyn.
Głód fizjologiczny narasta stopniowo, daje o sobie znać z żołądka i nie jest sprecyzowany (np. na kabanosy), po prostu chce ci się jeść!
Jakie inne rodzaje głodu możesz odczuwać?
1. Głód emocjonalny
Jesteś smutna, nie masz ochoty na nic, snujesz się po domu i jesz? Lody waniliowe, spaghetti bolognese, frytki z żółtym serem. Najczęściej szukasz wtedy tzw. comfort food będącego źródłem węglowodanów i tłuszczu. Takie posiłki, na krótka metę, mogą stymulować wydzielanie serotoniny i poprawiać humor. Jeśli zdarzy ci się to raz od świętą - trudno, zapomnij i wróć do zdrowych nawyków żywieniowych. Masz wrażenie, że emocje często kierują twoim apetytem? Poszukaj innych metod na poprawę humoru, inaczej wyrzuty sumienia wezmą górę na chwilowym uczuciem błogości po każdorazowej sesji zaspokajania głodu emocjonalnego.
2. Głód z nudy
Coś bym zrobiła, ale nie wiem co. O, lodówka – plasterek żółtego sera! Może poczytam książkę? O, kawałek bułki! Nie chce mi się jednak. O, ptasie mleczko! Tak w kółko, znowu i znowu. Znasz to?
Wilczy głód po treningu. Jak z nim walczyć?
Co jest kluczem, by zatrzymać to zachowanie? Robić coś wystarczająco długo. Jeśli zdecydujesz się przejrzeć najnowszy numer ulubionego magazynu, czy zrobić wreszcie porządek w szufladach rób to przez minimum 15 minut. W większości przypadków ten czas wystarcza, aby zatrzymać głód i silnie zaangażować twój mózg w wykonywaną czynność.
3. Głód stresowy
Większość osób przeżywających stres ekstremalny przestaje jeść. Inaczej sytuacja wygląda, gdy doskwiera ci stres przewlekły, o niewielkim nasileniu, równie destrukcyjny przez długość trwania. Stres podnosi stężenie kortyzolu we krwi, hormonu, który zaburza gospodarkę cukrową w organizmie i zwiększa ochotę na słodycze. W efekcie sięgasz po czekoladę, lody, batoniki. To głód stresowy. Kiedy wiesz, że czeka cię napięty czas, pod presją, starannie planuj regularne posiłki. Nie pomijaj żadnego z nich. Dzięki temu zmniejszysz ryzyko podjadania.
4. Głód społeczny
Spotykasz się ze znajomymi i mimo, że dopiero co zjadłaś kolację sięgasz po niezdrowe przekąski popijając je piwem? Masz to czynienia z głodem społecznym, jedzeniem dla towarzystwa. Planując spotkanie z przyjaciółmi weź pod uwagę, co będziesz jadła. Jeśli zdajesz sobie sprawę, że spotkaniu towarzyszyć będą kulinarne doznania pomiń posiłek w domu i zabierz ze sobą coś zdrowego dla wszystkich.
Wiemy, co najczęściej „sabotuje” odchudzanie! Czy to dlatego wciąż nie możesz schudnąć?
5. Głód z nadmiaru
Jeśli zdarza ci się jeść na raz zdecydowanie za dużo rozciągasz swój żołądek. W efekcie odczuwasz silniejszy głód fizjologiczny. Jak sobie z tym poradzić? Konsekwentnie powinnaś obkurczyć żołądek jedząc mniejsze porcje, bez dużych wyskoków. Miej świadomość, że proces ten może trwać nawet do dwóch tygodni, podczas gdy rozciągnąć żołądek możesz już po jednorazowym szaleństwie żywieniowym. Coś za coś!
Odchudzanie? Znamy najlepsze metody!