Windsurfing: jak nabrać i utrzymać prędkość?

Najwięcej frajdy na desce daje nam prędkość...
Najwięcej frajdy na desce daje nam prędkość. Oto kilka sposobów, aby zawsze jej mieć pod dostatkiem, niezależnie od siły wiatru i stylu, jakim żeglujemy.
/ 27.08.2010 13:33
Najwięcej frajdy na desce daje nam prędkość...

Domykanie żagla

O domykaniu żagla usłyszymy po raz pierwszy zapewne w chwili, gdy zaczniemy uczyć się ślizgu. Żagiel domykamy przez mocne jego wybranie (bom jest prawie równoległy do deski) i równocześnie pochylamy go w stronę pokładu. Lik dolny żagla (najczęściej typu Race lub Freerace) wręcz opiera się o pokład. Dzięki temu eliminujemy wirujący ruch powietrza, jaki wytwarza się poniżej liku dolnego. Jego obecność wpływa hamująco na siłę ciągu żagla, a w rezultacie – na osiąganą przez nas prędkość, co może np. uniemożliwić pływanie w ślizgu bejdewindem. Warto jeszcze pamiętać, że domknięcie żagla ułatwia kontrolę nad deską (staje się mniej nerwowa) i zwiększa ogólną stabilność żagla.

Garść przydatnych wskazówek przy nauce domykania: najpierw wchodzimy w ślizg, a dopiero potem domykamy żagiel. W przeciwnym razie deska może wyostrzyć i wytracimy prędkość; żagiel domykamy w lekkim baksztagu (nie pełnym, bo możemy stracić ciąg na żaglu), a przy domykaniu nawet delikatnie wyostrzamy do półwiatru; przy mniejszym doświadczeniu – wykonujemy ślizg i domykanie w footstrasach i w zapiętych linkach trapezowych. A najważniejsze: żagiel zawsze domykamy płynnie i stanowczo, co wcale nie oznacza gwałtownie i szybko.

Słaby wiatr

A jak sobie radzić w warunkach słabowiatrowych, gdy wieje tak marnie, że mamy trudności z wprowadzeniem deski w ślizg? Pomoże nam w tym pompowanie, technika wcale nie taka łatwa i wymagająca niemało wysiłku fizycznego. Klasyczne pompowanie to energiczne wybieranie i luzowanie żagla (przypomina to trochę wiosłowanie), przy lekko ugiętych nogach i wyprostowanych rękach. Zaczynamy od obniżenia pozycji i wychylenia się do tyłu (dynamicznie wybieramy pędnik). Następnie przenosimy ciężar ciała do przodu (przednia noga wyprostowana) i luzujemy pędnik. Tą serię powtarzamy kilkakrotnie. Najlepiej zaczynać w chwili nadejścia szkwału, a osiągnąwszy ślizg szybko wpinamy się w trapez.

Pamiętajmy, pompowanie nie polega na poruszaniu ciałem. To błąd! Przy prostych rękach i wychyleniu ciała do tyłu, energicznie wybieramy pędnik. Częstym błędem jest też przytapianie rufy (tylna noga powinna być ugięta, ciężar na stopie masztu).

Przeczytaj: Zaczynamy - jak dobrać sprzęt do windsurfingu?

Pompka trapezowa

Inny sposób pozwalający na szybkie wprowadzenie deski w ślizg to pompka trapezowa. Relatywnie prosta w wykonaniu jest jednak nieco mniej skuteczna niż pompowanie klasyczne. Płyniemy w trapezie i energicznie otwieramy i domykamy żagiel. Z chwilą, gdy zwiększymy prędkość, wchodzimy w footstrapsy. Najpierw jednak musimy nieznacznie pochylić się w kierunku rufy. Ruchy podczas tego manewru powinny być energiczne, ale potrzebna jest też czujność.

Polecamy: Windsurfing - jak się ubrać?

Aby zapobiec wybiciu deski z rytmu, powinniśmy w pompowaniu trapezowym zachować właściwe tempo i siłę poszczególnych pompek.

Redakcja poleca

REKLAMA