Kłopoty ze strapsami - faza I
Żegluga w pełnym ślizgu wymaga, aby nasze ciało obciążało nie deskę a pędnik. W pierwszej fazie kłopoty ze strapsami wiążą się głównie z tym, że przesadnie koncentrujemy się na wsuwaniu stóp we właściwy straps, zapominając o utrzymywaniu prawidłowej postawy ciała. Najczęściej spotykanym błędem jest zbytnie dociążanie rufy (np. gdy stopy wsuwamy w strapsy przy małej prędkości). Pamiętajmy, że nasza masa powinna być zawieszona na bomie, a dzięki użyciu trapezu przeniesiona poza deskę. Z zasady, jeśli masa ciała obciąża już stopy, to tylko palce.
Od czego zacząć naukę pływania w strapsach?
Naukę pływania w strapsach praktycy zalecają zacząć tylko od jednego i to przedniego. Warto jednak, abyśmy w pierwszej fazie ćwiczyli wyłącznie przesuwanie się po desce z zachowaniem prawidłowej postawy. Pamiętajmy, że prawie każde dosadniejsze postawienie stopy na pokładzie może zakłócić naszą żeglugę, zmieniając kierunek lub zmniejszyć prędkość. Jeśli potrafimy swobodnie żeglować z nogami ustawionymi tuż obok strapsów, tylko jeden krok dzieli nas od wsunięcia w nie stopy.
Ustawienie strapsów opisuje ich głębokość, która oznacza, jak daleko możemy wstawić stopę. Ustawienie dobieramy zależnie od stylu pływania i rodzaju deski.
Głębokość strapsów można zresztą regulować, albo za pomocą rzepów (tańsza wersja strapsów), albo zmieniając ustawienie przez przykręcenie do pasującej dziurki w pasku (wtedy na wodzie nie mamy możliwości korekty głębokości).
Jeżeli zależy nam na odciążeniu deski i polepszaniu ogólnej kontroli żaglowania przy dużych prędkościach, strapsy z reguły mocujemy na burcie dalej od osi deski, a ich głębokość jest raczej mała (wystarczy, aby palce wystawały i z łatwością możemy je podgiąć do góry).
Przy żeglowaniu na dużych prędkościach, gdy chodzi nam głównie o komfort i łatwość wsuwania stóp do strapsów, potrzebujemy je ustawić nieco głębiej (musimy mieć swobodę ruchów całych palców stóp).
Zobacz też: Dzieci i windsurfing: jak, gdzie i kiedy?
Jeśli chcemy, aby nasza deska posiadała dużą manewrowość, a my – pełną kontrolę w skrętach i skokach bez wychodzenia ze strapsów, musimy zamontować je tak głęboko, jak to tylko możliwe.
Polecamy: Windsurfing: co robić, gdy potrzebna jest pomoc?
Przekręcanie się strapsów
Dość nagminnym kłopotem jest przekręcanie się strapsów. Możemy z tym sobie poradzić na kilka sposobów. Najłatwiej nabyć specjalne plastikowe podkładki, które po zamocowaniu blokują przekręcanie się strapsów. Czasami wystarczy tylko dobrze dokręcić wkręty mocujące (dobra rada: unikaj wkrętarek i stosuj tylko wkręty przeznaczone do strapsów). Niektórzy zalecają wymianę strapsów na sztywniejsze. Nie dość, że trudniej się przekręcają (lub wcale), to dają lepszą kontrolę na deską. Niestety z reguły są cięższe i droższe.