Jak się podnosić z klasą na stoku?

Odporność zimą/fot. Fotolia
Nie sztuką jest upaść, ale wstać. Ta maksyma, tak ważna w życiu, sprawdza się także na stoku. Tu warto się jeszcze nauczyć, jak się podnosić, aby ponownie nie upaść. Oto kilka praktycznych wskazówek.
/ 07.10.2010 23:36
Odporność zimą/fot. Fotolia

Niezależnie od tego, w jaki sposób zamierzamy się podnieść, zawsze ustawiamy narty równolegle do siebie w poprzek linii spadku, czyli w poprzek stoku. Deski wbijamy w śnieg krawędziami wewnętrznymi (to te od strony stoku), a następnie wbijamy kijki za sobą, całkowicie prostując ramiona. Odpychamy się mocno i unosimy siłą nóg.

W innej technice, pomocnej szczególnie na stromych zboczach, oba kijki łączymy i wbijamy w śnieg leżący powyżej bioder. Jedną rękę opieramy na talerzyku, drugą na rączce kijków i dynamicznym ruchem odpychamy się od stoku (pomoże nam w tym podciągnięcie stóp i mocne wypchnięcie kolan). 

Zobacz także: Pierwszy krok na nartach

Najskuteczniejszą metodą podchodzenia, np. po czapkę, która nam spadła podczas upadku i została kilka metrów powyżej, jest podchodzenie bokiem. Przypomina ono wchodzenie po schodach, tylko bokiem. Jest to metoda prosta i bezpieczna, wymaga tylko utrzymania równowagi i stawiania nart na krawędziach. Zaczynamy ustawiając narty w poprzek linii spadku i lekko uginając nogi w kolanach. Najpierw odstawiamy wyżej górny kijek, a potem górna nartę i przenosimy ciężar ciała na jej górną krawędź. Dostawiamy dolną nartę, ustawiając ja na górnej krawędzi; po czym dostawiamy dolny kijek. I tak kontynuujemy. Pamiętajmy, że czym większe jest nachylenie stoku, tym mocniej musimy krawędziować.

Kiedy rozpoczynamy zjazd, bywa, że musimy się obrócić, czyli prawie w miejscu zmienić kierunek. Na niezbyt stromym stoku lub na terenie płaskim robimy to przez przestępowanie, czyli poprzez kolejne odstawianie i dostawianie nart. Początkowo, często wpadamy w tarapaty, bo np. jedną nartą nachodzimy na drugą. Najłatwiej, jeśli wykonamy ten zwrot przestępując małymi, równymi kroczkami, podpierając się kijkami. Pamiętajmy, że dzioby (albo piętki) nart cały czas pozostają w tym samym miejscu.

Pamiętajmy, przy wstawaniu na stoku zawsze ustawiamy narty prostopadle do linii stoku, w przeciwnym razie przy każdej próbie podnoszenia się będą odjeżdżały.

W wielu sytuacjach nie możemy się jednak w ten sposób obrócić, dlatego powinniśmy nauczyć się wykonywać zwrot przez przekładanie dziobów nart. Choć na początku wydaje się ten obrót niezwykle skomplikowany, wymaga tylko trochę rozciągnięcia mięśni. Warto go naprawdę dobrze opanować, bo można w ten sposób się obrócić prawie w każdej sytuacji.

Zaczynamy od ustawienia równoległych nart w poprzek stoku. Skręcamy tułów w zamierzonym kierunku. Kijki wbijamy za sobą szeroko, aby zapewnić sobie równowagę. Podnosimy teraz nartę górną(od stoku) do pionu (tak, jakbyśmy chcieli oprzeć jej piętkę tuż przy dziobie narty dolnej), obracamy dziobem w przeciwną stronę i kładziemy na śniegu równolegle do drugiej nar¬ty. Obciążamy zewnętrzną krawędź tej narty i przenosimy na nią ciężar ciała. Po czym energicznie dołączamy drugą nartę przekręcając tułów.

Zobacz także: Jak skręcać na snowboardzie?

Pamiętajmy, że czym stok bardziej spadzisty, tym wyżej unosimy piętkę narty górnej.

Redakcja poleca

REKLAMA