Nie lubię zimy. „Szczypie w nosy, szczypie w uszy, mroźnym śniegiem w oczy prószy…” – jak pisała Maria Konopnicka. W takie dni, gdy temperatura spada poniżej zera, najchętniej zaszyłabym się pod grubą, ciepłą kołdrą i przespała zimowe miesiące. Lub też uciekła gdzieś daleko – tam, gdzie siedząc do późna na ogrzanej słońcem plaży, mogłabym zajadać upieczone na grillu lobstery.
Czytaj więcej