Nie tylko chłodnik

Zielona zupa
Latem nie chce się jeść gęstych, gorących zup, dlatego dużym zainteresowaniem zaczynają się wtedy cieszyć rozmaite chłodniki i zupy na zimno.
/ 17.06.2011 08:53
Zielona zupa

Jak wykorzystać owoce na zupę?

Najbardziej z latem kojarzą się zupy na bazie owoców. Niektóre z nich przypominają zagęszczony kompot, inne zbliżają się raczej w stronę kremu. Są delikatne, ale potrafią mieć wyrafinowane, wyraziste smaki. Do zupy śliwkowej śliwki gotuje się z cytryną, cukrem i przyprawami korzennymi, więc można spodziewać się smaku bardzo nasyconego. Również w zupie morelowej i jabłkowej wyczuwalne są cynamonowe i goździkowe nuty. Dobrze też odnajduje się tu słodka śmietanka. Mus truskawkowy może być słodko-waniliowy lub kwaskowy. Jeśli ktoś lubi smaki bliższe kwaśnym, na pewno chętnie przygotuje zupę z żurawin i cierpkich jabłek albo radosną kompozycję owoców leśnych. Dorośli mogą do takiej zupy dodać trochę białego wina. Aby owocowa zupa spełniła swoje zadanie, powinny się w niej znaleźć dodatki, które sprawią, że będzie bardziej syta niż zwykły kompot. Tu doskonale sprawdza się makaron, najlepiej zabawne świderki, pokrojone w paski naleśniki lub grzanki.

Zobacz także: Jak zrobić zupę truskawkową?

Zioła i warzywa w chłodniku

Nie każdy lubi owocowe zupy, poza tym niektórzy nie są w stanie pozbyć się wrażenia, że to bardziej kompot niż zupa. Ci wszyscy chętniej sięgają po chłodniki i zupy w chłodnikowym stylu. Nie zawsze bowiem musi to być zawiesisty kefir czy zsiadłe mleko pełne dodatkowych skarbów. Czasami wystarczy kilka łyżek jogurtu, a cała moc zupy bierze się z jego pozostałych składników. Do ciekawszych zup jedzonych na zimno należy na przykład krem z cukinii. Przygotowywanie wymaga podgrzania, ale potem cukinia i bulion łączą się kremowo, aa odrobina śmietanki sprawia, że jest to zupa o dwóch twarzach, zimowej i letniej. W podobny sposób przygotować można zupę z młodego bobu czy lekki krem z rzodkiewek. To są smaki, które doskonale sprawdzają się również w wersji bez podgrzewania. Podgrzewa absolutnie nie można kremowego rosołu z awokado, gdyż awokado błyskawicznie gorzknieje pod wpływem temperatury. Chłodny rosół, śmietankę, awokado i rozmaite przyprawy miksujemy i chłodzimy, dając wszystkim składnikom trochę czasu na wzajemne przeniknięcie się. Nie uciekajmy latem od zup, nie musimy przecież od razu gotować rozgrzewającej grochówki w środku wakacji.

Zobacz także: Południowy sposób na zimną zupę z awokado

Redakcja poleca

REKLAMA