To bardzo dobry czas dla Blake Lively! Aktorka jest teraz na szczycie - właśnie trwa promocja filmu "Wiek Adaline", w którym gra główną rolę, jest szczęśliwą żoną i matką. Czego chcieć więcej?
Okazuje się, że są rzeczy, których piękna modelka i aktorka trochę żałuje lub które nie stanowią dla niej powodu do dumy. Lively pojawiła się na okładce najnowszego magazynu Allure, w którym odpowiedziała na pytanie dotyczące jej roli w hitowym serialu amerykańskim i nowobogackiej młodzieży z Upper East Side. Oczywiście chodzi o "Plotkarę", w której Blake Lively była jedną z bohaterek, która nie prowadziła przykładnego życia. Była przyczyną konfliktów, nie zawsze lojalną oraz nie zawsze wierną przyjaciółką i partnerką. Dopiero koniec ostatniego, 6 sezonu, zdradził, że postać grana przez Blake nie była jednowymiarowa, a przebiegła i sprytna.
Ludzie kochają tę postać, ale zawsze jest to uczucie pewnej próby kompromisu między tobą, a bohaterką - chcesz zawsze nadać takiej roli jakiś pozytywny wydźwięk. To dziwne, kiedy ludzie myślą, tak, jakby wiedzieli o tobie wszystko, a tak naprawdę nie znają całej prawdy. Nie byłabym dumna z bycia kimś, kto zachęca do zażywania kokainy i przyczynia się do cudzej krzywdy czy spania z czyimś chłopakiem.
Blake Lively: skazana na sukces
Aktorka zadebiutowała na ekranie w wieku11 lat, w filmie jej ojca pt. "Sandman". Jest córką aktorskiej pary Ernie i Elaine Lively, ma także czwórkę rodzeństwa. Dość prędko uznano ją za wzrastającą ikonę mody, bowiem Lively ma słabość do luksusowych marek i ma wysublimowany gust. Jest nie tylko aktorką, lecz także modelką (ma 178 cm wzrostu!). Była twarzą domu mody Chanel, Gucci, a teraz jest ambasadorką marki L'Oreal Paris. Mało kto wie, że idolka nastolatek od lat borykala się z kompleksami, dlatego zdecydowała się na operacyjne powiększenie piersi.(Nie)łatwa droga na szczyt
W filmie pt. "Wiek Adeline" udowodniła, że potrafi grać również dramatyczne role. Ubiegała się o angaż w kilkunastu filmach, które okazały się być potem prawdziwymi hitami, m.in. do "Czarnego Łabędzia" (rolę otrzymała Mila Kunis), "Poradnika pozytywnego myślenia" (wybór padł na Jennifer Lawrence), "Wielkiego Gatsby'ego"(rola trafiła się Carey Mulligan) czy "Wilka z Wall Street (wyprzedziła ją Margot Robbie). Rola Adeline przypadła jej z racji szczęśliwego zbiegu okoliczności: producentom odmówiły Natalie Portman czy Katherine Heigl. Czy teraz los się odmieni i młoda mama będzie bardziej rozchwytywana wedle swoich ambicji?Zobacz także:
Wendzikowska wyszła za mąż?
Anna Mucha o noszeniu szpilek w ciąży