Wiele osób współuzależnionych zupełnie nie zdaje sobie sprawy z tego, że ich ten problem może dotyczyć. Nie wiedzą w ogóle, że coś takiego istnieje.
Tymczasem współuzależnienie bardzo utrudnia naprawianie tego, co się w rodzinie popsuło, dobrze jest więc wiedzieć, że się zdarza i w razie czego przeciwdziałać mu.
Współuzależnienie to pewien styl zachowania.
Szczególnie drastyczne przykłady współuzależnienia występują tam, gdzie jeden z członków rodziny jest uzależniony od jakiejś substancji, czy czynności.
Myślę jednak, że granica jest tu płynna i współuzależniony styl może się pojawiać także w rodzinach, w których coś nie działa, ale nie jest to wcale spowodowane nałogiem.
Zobacz też: Syndrom opuszczonego gniazda
Charakterystyczne cechy tego stylu to między innymi:
- Nadmierna dzielność – dawanie sobie rady bez pomocy, mimo że jest bardzo ciężko.
- Izolacja od sąsiadów i znajomych, nie zapraszanie gości, nie mówienie o tym jak jest.
- Przejmowanie odpowiedzialności za wszystko – bo na partnera trudno liczyć.
- Nadmierne kontrolowanie tego, co robi partner.
- Skupienie się na sprawach partnera kosztem własnych i opieki nad dziećmi.
- Odcięcie się od własnych uczuć i stopniowa utrata własnej tożsamości.
- Czerpanie satysfakcji z cierpienia i bycia niezbędnym, poświęcanie się.
- Agresywne zachowanie i odreagowywanie frustracji w kontakcie z kimś słabszym.
- Przyjmowanie postawy ofiary w kontakcie z kimś silniejszym lub agresywnym.
- Nerwowe reagowanie na zmiany na lepsze – na przykład, gdy partner podejmuje walkę z nałogiem.
Zobacz też : Czy masz skłonności do depresji?
Jeżeli w powyższych zachowaniach odnajdujesz siebie, zwłaszcza jeżeli w Twojej rodzinie jest ktoś, kto zachowuje się jak król, który może sobie pozwolić na o wiele więcej niż pozostali członkowie rodziny, lecz nie bierze odpowiedzialności za swoje postępowanie, być może warto się sobie przyjrzeć.
Paradoksalnie, nadmierną dzielnością, odpowiedzialnością i rezygnacją z własnych marzeń i potrzeb można utrudniać swojej rodzinie powrót do równowagi.