Jak osiągnąć ograzm równocześnie z partnerem? To prostsze niż myślisz!

Jak osiągnąć ograzm równocześnie z partnerem? To prostsze niż myślisz! fot. Adobe Stock
Jak osiągnąć orgazm wspólnie z partnerem? Przepis jest prosty – trzeba nie tylko pożądać się nawzajem, ale lubić tę drugą osobę i wspólną zabawę, znać swoje potrzeby oraz jego upodobania. Do tego wystarczy dodać kilka pozycji nietraktowanych zadaniowo i jednoczesny orgazm mamy gwarantowany.
/ 01.08.2018 09:43
Jak osiągnąć ograzm równocześnie z partnerem? To prostsze niż myślisz! fot. Adobe Stock

Jak osiągnąć orgazm jednocześnie z partnerem? Oto pytanie na miarę szekspirowskiego „być albo nie być”, a sprawa jest prostsza niż się wydaje i nie zdarza się wyłącznie w związkach z długoletnim stażem.
Można przeżyć z kimś całe życie i regularnie uprawiać seks, i nie doświadczać często orgazmu, o wspólnym orgazmie nie wspominając.
Oto, od czego trzeba zacząć i na czym skończyć, żeby doświadczyć „trzęsienia ziemi” albo choćby delikatnego wstrząsu razem ze swoim mężczyzną.

Szkoła orgazmu - zacznij już dziś!

Wspólny orgazm, od czego zacząć?

Najlepiej od… siebie. W 75 proc. kobiecy orgazm zależy od naszego nastawienia do siebie, swojej seksualności, a potem partnera.
Trudno wymagać od mężczyzny, żeby rozpalał nas do czerwoności, jeśli same nie wiem, co sprawia nam przyjemność, a czego robić nie chcemy.
Kobiece ciało nie jest wcale bardziej skomplikowane od męskiego, wystarczy chcieć je poznać! Przyjrzeć się swoim narządom kobiecym, zaprzyjaźnić z łechtaczką i pochwą, nauczyć dotykać się tak, aby sprawiać sobie rozkosz, a wtedy z łatwością naprowadzimy partnera na dobry tor.

Rozmowy w łóżku są fajne!

Nie chodzi o długie rozmowy o życiu, choć tych nigdy za wiele, ale o zwyczajne pogaduchy o fantazjach i przyjemnościach.
Opowiadanie ze śmiechem bez cienia pretensji, a tym bardziej uciekania się do wspomnień o wyczynach byłych partnerów, na pewno sprawi, że zapragniecie spróbować czegoś nowego.
Rozmowa buduje zaufanie, a ono sprawia, że czujecie się bezpiecznie, przestajecie wstydzić się swoich ciał i reakcji. Dla kobiet to o tyle ważne, że wiele z nich bawi się w udawanie orgazmu, a nie o to chodzi w prawdziwej bliskości.
Udając, skupiacie się na graniu kogoś, kim nie jesteście, zapominając o własnej przyjemności.

Dobry seks nie lubi…

Pośpiechu. Wspólny poranny orgazm przed wyjściem do pracy zdarza się, ale parom, które zaliczyły go już wcześniej w bardziej sprzyjających warunkach.
Celebrujcie zbliżenia, kontemplujcie nawzajem swoje ciała, nie śpieszcie się z przejściem do sedna. Niech gra wstępna zajmuje wam tyle czasu, ile go potrzebujecie.
Nauczcie się powstrzymywać orgazmy, a przede wszystkim nie traktujcie seksu, jak zadania do wykonania. Zbliżenie to czas tylko dla was. Bawcie się nim. Jest wiele prawdy w powiedzeniu, że śmiech to zdrowie. Spontaniczny i radosny potrafi rozładować każdą stresującą sytuację.
Patrzcie sobie w oczy. Kontakt wzrokowy jest ważny dla wspólnego orgazmu zarówno podczas rozmów, pieszczot, jak i samego zbliżenia. Dla wielu osób to trudne doświadczenie, ale kiedy już raz się spróbuje, trudno przestać. A nic tak nie kręci mężczyzn, jak kobieta wpatrzona w nich roziskrzonym wzrokiem, choćby miała nadwagę i była po trzech porodach. Nie wierzycie? Spróbujcie!

Odpowiednie pozycje

Opiszę dwie najbardziej zalecane, choć tak naprawdę każda para musi znaleźć własną. Partnerzy, którzy znają rytm swoich ciał, nie potrzebują specjalnych układów, jednak początkujący mogą zacząć od nieco zmodyfikowanej pozycji misjonarskiej.
Kobieta kładzie się na plecach, a mężczyzna ciasno przywiera do jej miednicy swoją miednicą. Ona lekko się unosi, a on powoli wchodzi w nią nie odrywając się od jej ciała, w ten sposób ociera się penisem o jej łechtaczkę i delikatnie stymuluje wejście pochwy. Dla wzmocnienia doznań kobieta może w pewnym momencie opleść nogami partnera.
Nie zapominajcie przy tym patrzeć sobie w oczy! Muskajcie ustami swoje ramiona, szyje, usta. Postarajcie się wyrównać oddechy, a przeżyjecie niezapomnianą chwilę.
Kolejną pozycją ułatwiającą wspólny orgazm jest starzała amora. Mężczyzna siada i rozsuwa nogi, tak aby partnerka mogła usiąść na jego miednicy i sama nasunąć się na penisa. Oboje siedzą tak blisko siebie, że czują ruchy swoich ciał, pieścić się nawzajem i kokietować spojrzeniem.

Przeczytaj jeszcze:
„Seks bez zobowiązań to ślepa uliczka”. Poznaj historie dziewczyn, które go spróbowały
Ból podczas stosunku – możesz się go pozbyć w prosty sposób
Wszystko, co chcesz wiedzieć o tabletce po stosunku, ale boisz się zapytać

Redakcja poleca

REKLAMA