Jak (i gdzie) rozmawiać ze sobą o seksie?

seks, fotolia, ludzie
Jedyny sposób na wprowadzenie zmian w waszych intymnych relacjach to rozmowa. Niestety, nie zawsze łatwo się do niej przekonać. Zobacz, jak najlepiej rozmawiać z partnerem o seksie.
/ 31.01.2012 14:36
seks, fotolia, ludzie

Warto rozmawiać

Jedyny sposób na to, by partner czy partnerka zmienili coś w swoim podejściu do seksu, to rozmowa z nimi. Nie licz na to, że twoja druga połówka czegoś się domyśli, albo zrezygnuje ze swoich pragnień z czasem czy o nich zapomni.  Nie ważne, czy marzysz o byciu związanym i seksie na świeżym powietrzu, czy, po prostu, w sypialni wieje nudą - jeśli w waszej alkowie cokolwiek ma się zmienić musicie ze sobą rozmawiać. 

Jak rozpocząć?

Rozmowa na temat seksu to nie biznesowe negocjacje. Nie umawiajcie się na nią z miesięcznym wyprzedzeniem i nie podchodźcie do nich jak do listy postulatów strajkowych. Odrobina spontaniczności i wzajemnego zrozumienia mogą zdziałać cuda. Jeśli nie masz pomysłu w jaki sposób zacząć dialog, możesz wypróbować którąś z naszych propozycji.

Łóżkowe rozmowy

Jakkolwiek dwuznacznie to nie brzmi, są rozmowy, które lepiej prowadzi się w pościeli niż przy stole. Czas kiedy leżycie przytuleni do siebie łatwiej rozmawia się szczerze. Takie chwile sprzyjają łatwemu nawiązywaniu dialogu. Nawet, jeśli dialog ten nie należy do najłatwiejszych. Gdy, poczujesz dobry moment, rozpocznij rozmowę z partnerem lub partnerką. Nie obwiniaj jego/jej i do niczego nie zmuszaj, w ten sposób trudno wam będzie dojść do porozumienia.

Świeczki, wino i pianino

Spędźcie wieczór razem przy butelce dobrego wina, waszej ulubionej muzyce i świecach. Dobrze, też nie rozmawiać na pusty żołądek. Romantyczna kolacja również może się przydać.  Możecie w tle włączyć nastrojową muzykę. Dźwięki fortepianu czy pianina doskonale się nadadzą, ale wybór repertuaru zależy od was. Taka atmosfera nie tylko pozwoli wam się rozluźnić, ale też wprowadzi odrobinę pikanterii do rozmowy, a dialog to w końcu najlepsza gra wstępna…

Zobacz też:Do łóżka z miłości czy z pożądania?

Gry i zabawy w sypialni

Pamiętacie popularną w latach 90. grę „Flirt”? Każda z kart do gry zawierała kilkanaście ponumerowanych zdań – od niewinnych komplementów do pikantnych propozycji. Gracze wymieniali się kartami podając sobie odpowiedni numer przyporządkowany do zdania, prowadząc, w ten sposób ze sobą dialog. Trudno ocenić, ile trwałych związków powstało przy tej zabawie, ale jedno jest pewne – ludzie otwierają się i stają bezpośredni, gdy towarzyszy im dobra zabawa.

Zobacz też:Kobieca seksualność – nareszcie uwolniona?

Spróbujcie nadać rozmowie formę zabawy pod tytułem „Co cię kręci?” . Niech każdy z was napiszę na kartkach rzeczy, o których fantazjuje, lub które chciałby zmienić w waszej alkowie – uwaga! – kolor pościeli się nie liczy! Połóżcie kartki zapisaną częścią do dołu i losujcie je na zmianę, czytajcie na głos pomysły na nich zapisane. Od was zależy, czy będziecie chcieli te fantazje zrealizować.

Nie wszystkie marzenia się spełniają

Pamiętaj, że nie wszystkie fantazje można i powinno się zrealizować. To, że akurat masz ochotę na miłosny trójkąt, albo seks z nieznajomym/nieznajomą nie oznacza, że twój partner lub panterka uważa to za dobry pomysł. Nie mniej, warto o tym podyskutować. Może uda wam się dojść do ciekawego kompromisu, a przy okazji otworzyć się przed sobą i lepiej wzajemnie poznać.

Redakcja poleca

REKLAMA