Kwiecień to jeszcze okres składania podań do większości przedszkoli państwowych. Później malec zostanie przyjęty, tylko jeśli zostaną wolne miejsca. Do prywatnego można zapisać dziecko przez cały rok (ale w tych obleganych też może zabraknąć miejsc). Jak szukać dobrego przedszkola? Które wybrać? Odpowiedz na poniższe pytania. Ułatwi ci to podjęcie decyzji i pozwoli przygotować malca na nadchodzące zmiany.
Jak duża jest twoja pociecha?
Jeśli smyk nie ma jeszcze trzech lat, rozważ niewielkie przedszkole prywatne. W licznej grupie taki maluszek może czuć się troszkę zagubiony. Cztero, pięciolatkowi z kolei będzie lepiej w większym towarzystwie: nawet gdy sporo dzieci zachoruje, kolegów mu nie zabraknie.Ile czasu smyk będzie spędzał w przedszkolu?
Pracujecie z mężem do 17.00 lub dłużej? Sprawdź, czy pobliskie przedszkole nie jest zbyt wcześnie zamykane. Będziesz wtedy potrzebowała niani czy chętnej do pomocy babci, która malca codziennie przyprowadzi do domu. Albo musisz szukać placówki, która działa do 18.00. W niektórych prywatnych można zostawić dziecko po godzinach, jednak dodatkowo się za to płaci.Czy twój maluch ma alergię?
Jeśli tak, upewnij się, czy przedszkole będzie w stanie uwzględnić indywidualne potrzeby dietetyczne twojej pociechy. I czy potrzebne jest w tej sytuacji dostarczenie zaświadczenia o alergii wystawionego przez lekarza.Czy dziecko nosi jeszcze pieluszkę?
Nie zawsze personel chce opiekować się takim szkrabem. Zwykle dzieci z pampersami chętniej przyjmowane są do przedszkoli prywatnych. Do września jest wciąż sporo czasu i twoja pociecha zdąży zapewne pożegnać się z pieluszką.Kto będzie przyprowadzał małego przedszkolaka?
Jeśli zwykle ty (a pracujesz), możesz poszerzyć obszar poszukiwań o przedszkola w pobliżu twojego miejsca pracy. A jeżeli popołudniami dzieckiem zajmie się np. babcia, może warto rozejrzeć się za placówką w pobliżu jej domu?Czy w waszej okolicy brakuje przedszkoli?
Warto w takiej sytuacji poszukać także bardziej oddalonych miejsc i w ten sposób zabezpieczyć się na wypadek, gdyby maluch nie został przyjęty do tego, które wybrałaś w pierwszej kolejności.Jak bardzo ci na danym miejscu zależy?
Jeśli ogromnie, złóż podanie, nawet gdy szanse przyjęcia są nikłe (np. jeśli twoje dziecko ma dopiero dwa latka). Jeśli rekrutacja przebiega elektronicznie, tym bardziej trzeba wskazać jedno przedszkole, na którym ci zależy najbardziej (zwykle można podać jeszcze dwa miejsca, które ewentualnie bierzesz pod uwagę).Na jakie koszta możesz sobie pozwolić?
Koszty prywatnego to od 600 zł do kilku tysięcy miesięcznie. A tańsze państwowe wcale nie musi być gorsze od prywatnego. W prywatnych co prawda są zazwyczaj mniejsze grupy, ale za to częściej zmieniają się opiekunki, co dla malców, które przywiązują się do pani, bywa trudne.O to pytaj na miejscu
Zwróć uwagę, w jaki sposób pani dyrektor czy inna osoba z tobą rozmawia. To może ci sporo powiedzieć o podejściu personelu do rodziców i małych podopiecznych. Oto inne ważne aspekty:- Liczebność grup - lepiej, gdy dzieci jest do 20. Maksymalna liczba w grupie zapisana jest w statucie przedszkola i nie może zostać przekroczona.
- Zajęcia dodatkowe - spytaj, jakie są proponowane i czy są dodatkowo płatne.
- Profil przedszkola - niektóre reklamują się jako „językowe”, „artystyczne”, „przyrodnicze”. Zapytaj, co to oznacza – może niewiele więcej niż kilka godzin zajęć, które odbywają się też w każdej innej placówce.
- Wypoczynek poobiedni - upewnij się, że nie jest to obowiązkowe leżakowanie, ale raczej relaks połączony np. ze słuchaniem muzyki, czytaniem przez panią baśni.
- Wizyty specjalistów - czy dzieci badane są na miejscu przez logopedę, psychologa, ortopedę i kierowane do poradni oraz na zajęcia korekcyjne?
- Wycieczki, wyjścia do teatru, występy dla rodziców - pomoże ci to ocenić, jak opiekunowie dbają o wszechstronny rozwój maluchów.
- Koszty - co miesiąc: opłata stała (w prywatnych zwana czesnym, w publicznych ustalana przez gminę), koszty wyżywienia i opłaty za zajęcia dodatkowe. W publicznych dochodzi dobrowolna comiesięczna kwota na rzecz rady rodziców.
