Co to jest zupa „nawinie”

Na czym polega idea "nawinie"? Bierzemy wszystko to, co się nawinie zachowując jednak pewne zasady łączenia.
Kiedyś wpadłam do cioci na obiad i dostałam pyszną zupę jarzynową, której jednak ani ja, ani ciocia, nie jesteśmy w stanie dzisiaj powtórzyć. Dlaczego? Bo to była zupa „nawinie”!
/ 02.07.2010 14:33
Na czym polega idea "nawinie"? Bierzemy wszystko to, co się nawinie zachowując jednak pewne zasady łączenia.

Na początku byłam święcie przekonana, że ciocia dodała do niej wina, skoro to zupa „nawinie”. Ale w swoim myśleniu popełniłam błąd. Bo to była, jak później się dowiedziałam, zupa z tego, „co się nawinie”.

Dlaczego właściwie ten temat pojawia się w dziale ABC KUCHNI? Warto bowiem mieć w głowie właśnie tę metodę – wystarczy tylko wiedzieć, czego ze sobą nie łączyć, a co łączyć, a spontaniczna i niepowtarzalna zupa „nawinie” może zadziwić nawet swojego autora.

Przykład 1

Zostało ci troszkę gulaszu lub odrobina pieczonego mięsa z obiadu, albo nawet tylko sos spod tego mięsa? To wspaniała baza do zupy "nawinie" – jak kostka rosołowa, tyle że bez konserwantów.

Przykład 2
W domu znalazłaś tylko 2 ziemniaki i odrobinę kaszy jęczmiennej? Wystarczy – jeśli masz jeszcze pół marchewki i odrobinę masła lub oliwy, możesz robić prosty krupnik.

Przykład 3

Czego nie łączymy poprzez miksowanie? Przecieru pomidorowego z kremem z brokułów – wyjdzie brzydki, brunatny kolor. Nic smakowitego. Makaronu z kaszą – ale to chyba oczywiste. Zielonego groszku z pomidorami lub przecierem pomidorowym, znów ze względu na kolor.

Polecamy: Zupy owocowe

Przykład 4

Jeśli masz tylko warzywa strączkowe w domu – ugotuj je najlepiej na bulionie, dodaj trochę dymki lub mięty i zmiksuj blenderem. Wyjdzie pyszna zupa-krem. Do strączkowych kremów nieźle pasują suche i aromatyczne kiełbasy – to na wypadek, gdyby ktoś w twoim domu koniecznie szukał w zupie mięsa.

Przykład 5

Na wszelki wypadek, zawsze miej przy sobie blender. Jeśli nie do końca jesteś zadowolona ze swojego eksperymentu, ale na szczęście nie wrzuciłaś jeszcze do garnka ryżu, makaronu lub kaszy – zdejmij zupę z ognia i zmiksuj wszystkie pływające weń warzywa. Efekt może być niezły.

Przykład 6

Czego nie blendujemy – kapusty kiszonej, kaszy, makaronu, ryżu, mięsa, no i oczywiście pamiętajmy, żeby wyjąć kość z garnka, jeśli robiliśmy bulion.

Zobacz także: Zupy grzybowe

Redakcja poleca

REKLAMA