Rodzice wraz z początkiem września mają zwykle mnóstwo wydatków. Trzeba kupić dzieciom szkolne wyprawki, nowe ubrania, buty do chodzenia po szkole. Muszą też opłacić zajęcia dodatkowe - sportowe, edukacyjne i hobbystyczne. Muszą też... wykupić w szkole ubezpieczenie. No właśnie, czy na pewno muszą? A może płacą je z przyzwyczajenia, bez zastanawiania się nad jego słusznością czy koniecznością.
Jeśli jesteś osobą, która świadomie podejmuje wszelkie decyzje finansowe albo nie chcesz kupować ubezpieczenia w szkole, bo nie do końca widzisz jego sens, powinnaś wiedzieć, że ubezpieczenie to wcale nie jest obowiązkowe. Szkoła nie ma prawa zmusić rodzica do opłacenia szkolnego ubezpieczenia.
Czy ubezpieczać dziecko w szkole?
Ubezpieczenie od nieszczęśliwych wypadków w szkole jest ubezpieczeniem dobrowolnym. To oznacza, że wyłącznie rodzic decyduje, czy wykupi je dziecku, czy zrezygnuje z niego. Warto wiedzieć, że nie jest to ubezpieczenie zdrowotne - takim objęte są wszystkie dzieci w Polsce - ale od nieszczęśliwych wypadków.To oznacza, że gdyby w szkole dziecku zdarzył się jakiś wypadek, np. złamie rękę, gdy spadnie ze schodów, może domagać się odszkodowania w ramach wykupionego ubezpieczenia. Jeżeli natomiast rodzic nie zdecyduje się na zakup ubezpieczenia NNW dla dziecka w szkole, jakiekolwiek roszczenia odszkodowawcze będą wówczas bezpodstawne.