Zobacz, co działo się na festiwalu Pozytywne Wibracje

W ostatni weekend w Białymstoku odbyło się wielkie święto muzyki spod znaku Pozytywnych Wibracji. Czas na podsumowanie tego wydarzenia.
/ 28.07.2010 09:00
W sobotnią noc 24 lipca zakończyła się pierwsza edycja Pozytywne Wibracje Festival. Czyli święto jazzu, funku, soulu, chilloutu, acid jazzu, muzyki tanecznej i klubowej, na którym w ciągu dwóch dni bawiło się blisko 10 tysięcy fanów tych brzmień. Duża część z nich kupiła bilety, resztę stanowili zachęceni rozbrzmiewającą muzyką mieszkańcy Białegostoku. Koncerty odbyły się w urzekającej scenerii dziedzińca zabytkowego Pałacu Branickich. Ponad połowa uczestników festiwalu przyjechała spoza Białegostoku. Po imprezie wielu z nich mówiło, że to „festiwal z klasą”, a Białystok i jego malownicze okolice bardzo pozytywnie ich zaskoczyły.

Przez dwa dni na scenie tego nowego, letniego festiwalu pojawiły się światowe gwiazdy z najwyższej półki: Us3, Incognito, Gabin, The Brand New Heavies oraz Funkstar De Luxe. Wystąpili także znakomici polscy artyści: Poluzjanci z Kubą Badachem, Mika Urbaniak, Monika Dryl, FOX oraz Witek Łukaszewski z liczną grupą instrumentalistów i tancerzy w projekcie specjalnym: Fortepian Szopena. Wszystko okraszone porywającym show, doskonałym nagłośnieniem, bajecznym oświetleniem, szalejącymi tłumami i mocą wspaniałych pozytywnych wrażeń.

Festiwal dzień po dniu
Podczas festiwalu każdy z wykonawców reprezentował bardzo wysoki poziom artystyczny, jednak występy niektórych gwiazd były nad wyraz ekscytującym i energetyzującym doświadczeniem. Pozytywne Wibracje Festival rozpoczął się występem specjalnego projektu Fortepian Szopena inspirowanego twórczością dwóch klasyków: C.K. Norwida oraz Fryderyka Chopina. Ta właśnie rock-opera, z elementami flamenco, przygotowana przez Witka Łukaszewskiego i jego muzyków oraz tancerzy, spowodowała, że w Białymstoku odbyła się kolejna odsłona obchodów Roku Chopinowskiego. Mika Urbaniak jak zwykle zaczarowała zebraną publikę swoim aksamitnym głosem. Zaśpiewała kompozycje ze swojej płyty, którą w tym roku doceniła Akademia Fonograficzna przyznając młodej wokalistce Fryderyka. Pierwszego dnia festiwalu wystąpili również Poluzjanci. Świetny wokal Kuby Badacha, perfekcyjnie brzmiące instrumenty, doskonałe teksty pozwoliły na to, aby szalejąca publiczność wspaniale się bawiła i nie chciała wypuścić zespół ze sceny.

Wiele się wydarzyło także podczas występu legendarnej formacji US3. Geoff Wilkinson, założyciel i lider grupy, który dbał o profesjonalne nabijanie rytmu, a także znakomita sekcja rytmiczna i basowa była doskonałym tłem dla wokalisty Akila Dasana Bakera. Młody raper szalał na scenie i nawiązał niesamowite porozumienie z fantastycznie bawiącą się publicznością. Solówki na instrumentach dętych wywoływały owacje tłumów. Okrzyki uwielbienia nie pozwoliły muzykom opuścić sceny bez dodatkowych bisów. Pierwszy dzień festiwalu zakończył koncert kolejnej znakomitej, powstałej ponad 30 lat temu formacji - Incognito. Trzy wspaniałe głosy i kilkunastu muzyków na scenie, znane hity oraz kilka nowych kawałków, które znajdą się na najnowszej płycie zespołu, brzmiały na dziedzińcu Pałacu Branickich do późnych godzin nocnych. Mistrzowie łączenia muzyki soulowej i funkowej oczarowali publikę. Na zakończenie wieczoru lider formacji Incognito - Bluey powiedział, że „nie są ważne ani kolor skóry, ani wyznanie. Pod spodem, pod tą wierzchnią warstwą wszyscy jesteśmy tacy sami”. Tymi słowami i zaśpiewanym wspólnie z publicznością hitem „One Love” Boba Marley’a zakończył sie pierwszy dzień Pozytywne Wibracje Festival.

Drugi dzień festiwalu rozpoczął najciekawszy debiutant 2010 roku, czyli zespół FOX, który na scenie pojawił się z Natalią Lubrano i Tomaszem Organkiem, prezentując utwory ze swojego najnowszego albumu Fox Box. Publiczność była zachwycona pomysłami i muzyką najbardziej obiecującej gwiazdy muzycznej młodego pokolenia. Monika Dryl oczarowała publiczność festiwalu zniewalającym, mocnym głosem. Podczas występu białostoczanki zaczął padać letni deszcz, ale artystka zaczarowała również pogodę i chmury zniknęły znad Pałacu Branickich. Na szczególne wyróżnienie zasługuje znakomite wykonanie utworu Dziwny Jest Ten Świat połączonego z Man's World, które udowadnia, że ta charyzmatyczna i utalentowana polska wokalistka ma przed sobą świetlaną przyszłość muzyczną. Formacja Gabin, gwiazdy tak Wibracji, jak i setek innych kompilacji muzycznych z całego świata, zahipnotyzowała liczną publiczność festiwalową w sobotni wieczór. To było największe pozytywne zaskoczenie dla osób, które wcześniej nie miały do czynienia z tą grupą na żywo. Ekscytujący głos wokalistki oraz dobrze znane przeboje zabrzmiały niesamowicie w barokowym otoczeniu Pałacu Branickich. Publiczność, szalała, tańczyła pod sceną, śpiewała wspólnie z charyzmatyczną Mią Cooper, której południowy temperament i doskonały humor udzielił się wszystkim. Zdaniem obecnych na festiwalu polskich muzyków to był koncert tego wieczoru. Ten energetyzujący występ potwierdził fakt, że Gabin to ekstraklasa muzyki rozrywkowej. Po zejściu ze sceny Max Bottini, Filippo Clary oraz Mia Cooper z Gabin mieli jeszcze siłę, aby wspólnie z uczestnikami bawić sie przy muzyce kolejnej gwiazdy wieczoru - The Brand New Heavies. Brytyjski zespół po raz pierwszy wystąpił w Polsce z N’Deą Devenport, z którą formacja odnosiła największe światowe sukcesy. Doskonała sekcja dęta, świetny wokal N’Dei idealnie wpisały się w pozytywne brzmiący festiwal. Nowe, czasami zaskakujące, aranżacje hitów zespołu You Are The Universe, Dream on Dreamer, Midnight At The Oasis czy Dream Comes True wspólnie z zespołem śpiewała cała publiczność zgromadzona na dziedzińcu Pałacu Branickich. Na zakończenie muzycznej przygody z najmłodszym w Polsce festiwalem, już mocno po północy, zagrał rewelacyjny didżej światowej klasy Funkstar De Luxe. Ci którzy zostali, a była to wciąż znacząca grupa najwierniejszych fanów artysty i wibrujących klimatów, od pierwszych miksowanych beatów zaczęła wirować w tańcu pod sceną w rytm żywiołowych utworów. Kiedy muzyka pod Pałacem Branickich ucichła, zabawa jeszcze się nie zakończyła. Duński remikser zachwycony spontanicznością bawiących się ludzi, zaserwował im prawdziwą niespodziankę, przenosząc się na dodatkowy set didżejki na after party do wyjątkowo gościnnego białostockiego klubu Metro, w którym impreza trwała do 8 rano. Wszyscy posiadacze biletów na festiwal zostali wpuszczeni na imprezę za darmo. Na festiwalu pojawiło się wiele znanych osób, m. in. Adam Sztaba, Krzysztof „Kasa” Kasowski, Janusz Onufrowicz i Aleksandra Kwaśniewska.
Tagi: festiwal

Redakcja poleca

REKLAMA