Letni makijaż

Wiele kobiet zastanawia się, czy i jak malować się w lecie. Makijaż opalonej twarzy powinien nieco się różnić od zwykle stosowanego.
/ 01.07.2008 11:04
Wiele kobiet zastanawia się, czy i jak malować się w lecie. Makijaż opalonej twarzy powinien nieco się różnić od zwykle stosowanego.

A zależy to od:
  • koloru opalenizny, tzn. od karnacji skóry. Kobieta o cerze ciemnej opala się szybciej i mocniej niż kobieta o cerze jasnej, której skóra przybiera zaledwie złotawy odcień. Przypomnieć jednak należy, że twarz zawsze będzie mniej opalona niż reszta ciała, gdyż kobieta niezależnie od wieku powinna unikać nadmiernego opalania twarzy, a zwłaszcza ostatnio przy zagrożeniu dziurą ozonową.
  • miejsca i okoliczności. Przede wszystkim inny będzie w swojej kolorystyce makijaż w sierpniu nad morzem, inny we wrześniu w mieście czy w deszczu.Letni makijaż

Podczas wakacji
Oczywiście nie malujemy się idąc na plażę, do ogrodu lub gdy uprawiamy sport. Kiedy jest ładna pogoda, wystarczy krem do opalania. Przy zachmurzonym niebie krem ochronny (sportowy) - koniecznie z filtrem UVA i UVB - chroni twarz przed wiatrem, nie przeszkadzając opalaniu, gdy zza chmur wyjdzie słońce. Usta zabezpieczamy pomadką bezbarwną z filtrem.

Na wieczór natomiast możemy się wymalować. Zdrowej, opalonej skóry w żadnym wypadku nie pokrywamy fluidem, wklepujemy tylko krem nawilżający. Po czym lekko pudrujemy nos i brodę pudrem w kamieniu lub sypkim o zabarwieniu zbliżonym do koloru opalonej skóry. Na policzki kładziemy odrobinę różu - w tym sezonie jest to zaledwie muśnięcie pędzlem - w "letniej" tonacji: malinowej lub oranżu, jeśli jesteśmy mocniej opalone (kobiety o śniadej cerze) czy różowym lub złocistym odcieniu, jeśli jesteśmy lekko opalone (kobiety o jasnej cerze). Szminkę do ust dobieramy w tej samej tonacji. Tego lata modny jest nowy kolor: pomarańczowy - matowa pomadka plus takiż lakier do paznokci świetnie współgrają z ostrymi cukierkowymi barwami stroju. Panie, które wolą pozostać naturalne, pociągną tylko usta błyszczkiem.

Na powieki nakładamy pastele w pudrze (dobrze się trzymają, kiedy jest gorąco) dobrane kolorem do barwy oczu albo ubioru. Mogą to być wszelkie odcienie zieleni, błękitu, lila, beżu czy różu pod warunkiem, że będą jasne, pastelowe (złociste, miedziane, piaskowe, oliwkowe); nigdy kolory "zimowe" (mocne brązy, ciemnoniebieski, ciemnozielony, szary grafitowy, fiolet). Rezygnujemy z podkreślenia oczu ciemną kreską. Nakładamu na rzęsy jaśniejszy niż zwykle tusz (granatowy, brązowy); czarny - tylko brunetki o ciemnych oczach. Miejsce pod łukiem brwiowym zaledwie muśniemy jasnobeżową, lekko błyszczącą, opalizującą lub perłową pastelą. Ostatnio perłowe pastele do powiek, pudry, róże na policzki znowu powróciły do łask,

Po wakacjach
Tak długo jak jesteśmy jeszcze opalone, to znaczy przeważnie przez pierwsze dwa tygodnie, możemy nadal stosować opisany powyżej rodzaj makijażu. Jednakże bardzo szybko opalenizna znika, a cera przybiera niezdecydowany odcień, nie zawsze przyjemny dla oka. Wówczas możemy się ratować pudrem w kuleczkach (np."Arabian Glow" firmy "Avon"), który pozwala osiągnąć efekt naturalnej opalenizny lub stosować samooplacze, zarówno na twarz jak i całe ciało.

Jeśli jesteśmy typem sportowym, używamy kremu ochronnego, bez pudru, tylko odrobinę tuszu na rzęsy. Usta pociągamy błyszczkiem i ewentualnie pokrywamy powieki pastelą w jasnym odcieniu.
Jeżeli lubimy bardziej zdecydowany makijaż, to po posmarowniu twarzy kremem, pudrujemy ją pudrem w proszku lub w kamieniu o ton ciemniejszym niż aktualny odcień skóry. Kładziemy róż na policzki taki jak w czasie wakacji, takież pastele i nadal jasną szminkę na usta.

Kiedy opalenizna zniknie niamal zupełnie, co na ogół ma miejsce wtedy, gdy zaczynamy nosić już cieplejsze (i raczej ciemniejsze, bardziej stonowane) ubrania, możemy znów powrócić do swojego zwykłego sposobu malowania, dostosowanego do zaleceń mody. Nie powinno się jednak zbyt szybko używać ciemnych kolorów. Przez jakiś czas jeszcze malujemy policzki na jasnoróżowo, usta i powieki pastelowo z dodatkiem perły, jakbyśmy chciały przywołać lato.

Nie rezygnujemy także zbyt prędko z noszenia jasnych, wesołych, barwnych strojów. Wkrótce i tak nadejdzie jesień...

mwmedia

Redakcja poleca

REKLAMA