Coś takiego nie mieści się w głowie żadnego opiekuna zwierzęcia, a jeśli już to pojawia się wyłącznie w najgorszych koszmarach. Maleńki psiak znalazł się w ogromnym niebezpieczeństwie i na kilka minut sparaliżował ruch w mieście, a dokładnie w... Warszawie. W dodatku przerażona opiekunka nie mogła nic zrobić. Zobacz, jak potoczyła się ta historia.
Maleńki psiak znalazł się w ogromnym niebezpieczeństwie
Miejski Reporter to dziennikarz, który relacjonuje, co dzieje się na terenie Warszawy. Są to różne wypadki, niespodziewane zdarzenia, a także informacje dotyczące zwierzaków w niebezpieczeństwie. A przynajmniej taka informacja pojawiła się na profilu reportera 22 kwietnia.
Piesek uwolnił się z obroży i spadł z peronu na tory metra – czytamy we wpisie Miejskiego Reportera.
Maleńki, biały pupil wpadł na tory i znalazł się między peronem a szyną na stacji Kondratowicza. Mogło dojść do tragedii, ale na szczęście służby zareagowały od razu. Zarząd Transportu Miejskiego doprowadził do wyłączenia napięcia na stacji II linii warszawskiego metra.
Sam zobacz, jak wyglądała ta sytuacja.
Psiak na torach metra w Warszawie
Nie dość zatem, że psiak znalazł się w niebezpieczeństwie, to jeszcze sparaliżował ruch w godzinach porannych. A wszystko dlatego, że maluch zerwał się z obroży, co jest przestrogą zarówno dla jego opiekunki, jak i innych właścicieli zwierzaków, którzy podróżują metrem ze swoimi pupilami.
Piesek został bezpiecznie wydostany i przekazany właścicielce. Jest cały i zdrowy – dodaje Miejski Reporter.
W komentarzach pod wpisem dziennikarza wybuchła jednak prawdziwa burza. Wielu internautów uważa, że psiak nie został dopilnowany przez właścicielkę.
- To tylko zwierzę, które bezgranicznie kocha człowieka, to człowiek bierze odpowiedzialność za jego bezpieczeństwo.
- W takich miejscach małe zwierzę bierze się na ręce, powinna dostać mandat – piszą w komentarzach pod wpisem reportera.
Znaleźli się też jednak komentujący, którzy stają w obronie kobiety. Ta musiała być bowiem naprawdę przerażona, gdy jej ukochany pupil znalazł się na torach.
- Wyobrażam sobie, jak właścicielka tego pieska się bała. Całe szczęście, że pieskowi nic się nie stało.
- To tylko zwierzę, które się przestraszyło, a tym bardziej że maluch – piszą komentujący.
A co ty sądzisz o tej sytuacji? My się cieszymy, że psiak cały i zdrowy wrócił do swojej właścicielki.
Źródło: Facebook.com, Miejski Reporter
Czytaj także:
Te maluchy znalazły się w ogromnym niebezpieczeństwie. To, co wydarzyło się potem, dogłębnie cię poruszy
Przerażony kotek utknął na autostradzie. Uratowała go odwaga tej kobiety
Policjantka zatrzymała samochód do rutynowej kontroli. Nie sądziła, że to zmieni jej życie na dobre