Zjadłaś pełną porcję obiadu lub wigilijną kolację i nie jesteś już głodna. Nie ma mowy, żebyś zmieściła w żołądku dokładkę jakiegoś wytrawnego dania, ale deser to już coś innego... W końcu na deser zawsze znajdzie się miejsce! Znasz tę sytuację z własnego życia?
Możemy żartować, że deser ląduje w osobnym żołądku, ale naukowcy przyglądają się temu zjawisku z pełną powagą. Nazywają to sytością sensoryczną i w ten sposób tłumaczą, że mimo odczuwania fizycznej sytości i wypełnienia żołądka, dalej masz ochotę na świąteczny sernik lub inny deser.
Spis treści:
- Dlaczego zawsze dajesz radę zjeść deser, choć jesteś już pełna?
- Sytość sensoryczna specyficzna - co to jest?
- Sytość sensoryczna w praktyce
- Sytość sensoryczna a otyłość
Dlaczego zawsze dajesz radę zjeść deser, choć jesteś już pełna?
Wbrew pozorom odczuwanie sytości nie jest wcale takie proste. To nie tylko fizyczne poczucie wypełnienia żołądka! Uczuciem nasycenia rządzą różne hormony (np. leptyna, grelina), wpływa na nie stopień rozciągnięcia ścian żołądka, ale to nie wszystko! Na to, że czujesz się zaspokojona posiłkiem, wpływa też coś, co naukowcy nazywają sytością sensoryczną specyficzną. To oznaka nasycenia i zaspokojenia zmysłów aktywujących się w trakcie spożywania obiadu.
To zjawisko tłumaczy, dlaczego jedząc obiad, możesz czuć się już w 100% pełna i nie być w stanie wcisnąć w siebie nawet kilku kęsów pozostawionych na talerzu. Jednocześnie bez problemu dałabyś radę zjeść słodki deser o odmiennym smaku lub teksturze.
Pokłady apetytu odnawiają się przy zetknięciu z każdym nowym smakiem.
Sytość sensoryczna specyficzna - co to jest?
Sytość sensoryczna specyficzna to zjawisko, które objawia się malejącą satysfakcją z posiłku w trakcie jego trwania. Przy kontakcie z nowym smakiem lub innym rodzajem żywności następuje jednak odnowa apetytu. To dlatego jedząc dużą porcję obiadu, możesz czuć, że ciężko będzie skończyć ci posiłek, ale deser z chęcią zjesz bez żadnego problemu.
Po raz pierwszy zjawisko sytości sensorycznej opisał w 1956 roku francuski filozof Jacques Le Magnen, a oficjalny termin „sytość sensoryczna” sformułowano w 1981 roku.
Cała koncepcja sytości sensorycznej tłumaczy rolę zmysłów w generowaniu apetytu. Nie pomija znaczenia smaku i tekstury jedzenia przy tłumaczeniu odczuwania głodu.
Sytość sensoryczna w praktyce
Wiesz już, że pojęcie sytości sensorycznej tłumaczy częściowo, dlaczego apetyt odnawia się, gdy na stole pojawia się deser po głównym posiłku. Innym przykładem, w którym ujawnia się cała moc sytości sensorycznej (a raczej nienasycenia sensorycznego), to restauracje all you can eat i bufety hotelowe oferujące różnorodne jedzenie. Jest udowodnione naukowo, że gdy ludzie mają dostęp do różnorodnego pożywiania, zjedzą go znacznie więcej!
W ten sposób naukowcy badają też sytość sensoryczną, wykorzystują bufety z różnorodnymi potrawami: szwedzkie stoły. Grupa badanych osób dostaje pierwsze danie, które mogą jeść ad libitum (bez ograniczeń). Następnie ochotnicy są informowani, iż mogą udać się do innego pomieszczenia, w którym czeka drugie danie: różnorodny bufet z jedzeniem o różnym smaku i teksturze. Każdy partycypant zjada w tej sytuacji więcej, niż gdy oferuje mu się dokładkę pierwszego dania.
Można powiedzieć, że zasoby apetytu odnawiają się przy zetknięciu z każdym nowym smakiem.
Eksperymenty ujawniają, że zetknięcie z bogatym w różne jedzenie bufetem powoduje aż 44% wzrost w ilości spożytych kalorii na posiłek.
Sytość sensoryczna a otyłość
Ujawnienie sytości sensorycznej od święta, gdy siedzisz przy świątecznym stole (a zmienianie smaków pozwoli ci bardziej rozkoszować się zgromadzonymi potrawami), to nie problem, jeśli jest to okazjonalne.
Długofalowo nienasycenie sensoryczne może powodować jednak przejadanie się, a w konsekwencji nadwagę i otyłość.
Naukowcy zbadali, że jednym ze skutecznych sposobów na odchudzanie jest ograniczenie wyboru produktów, które można spożyć „na diecie". Podejście te stosują różne monodiety: dieta bananowa, dieta kapuściana, dieta jabłkowa itp. Inne metody odchudzania też mniej lub bardziej inspirują się zjawiskiem sytości sensorycznej przy ograniczaniu chęci na spożywanie pokarmu. Czerpie z niego dieta królów, dieta tęczowa i nie tylko.
Jeśli starasz się kontrolować masę ciała, pamiętaj o tym zjawisku. Unikaj posiłków dwudaniowych, nie dawaj sobie codziennego przyzwolenia na deser. Choć zabrzmi to brutalnie: nie komponuj posiłków od ogromnej smakowitości i różnorodności smaków. Duża szansa, że spożyjesz w ten sposób więcej kalorii i nie osiągniesz swoich celów związanych z odchudzaniem.
Źródła:
Czytaj także:
Jakie śledzie są najzdrowsze? Ranking TOP 5 najzdrowszych form jedzenia śledzi
Fit ciasta na święta Bożego Narodzenia. Oto 5 sprawdzonych przepisów
Śledź w ciąży może stanowić cenny składnik diety przyszłej mamy. Jaki będzie najlepszy?