Fantazje erotyczne: Seks z listonoszem

Z życia wzięte fot. Fotolia
Listonosz kojarzy się zwykle z miłym, starszym panem, którego uwielbiają dzieci i staruszki. Cóż, mój listonosz wyglądał "troszkę" inaczej...
/ 08.06.2017 13:08
Z życia wzięte fot. Fotolia

Przeczytaj inne opowiadania erotyczne naszych użytkowniczek:

To stanie się dziś. Po prostu wiedziała! Zero wątpliwości, wyrzutów sumienia, czy też myśli w stylu, co też będzie potem... Jutro będzie dopiero za tysiące minut, dla niej liczyło się to, co wydarzy się tu, choć może niekoniecznie teraz. Miała jeszcze trochę czasu, by się przygotować. Pończochy, seksowna bielizna, kropelka perfum w okolicy dekoltu, nie za dużo, by nie stłumić naturalnego zapachu pożądania. Lekki, niczym mgiełka szlafrok i poziomkowy błyszczyk dopełniły dzieła. Teraz nie pozostawało nic, tylko czekać...

List sama do siebie wysłała dwa dni temu, więc to dziś, właśnie dziś stanie w drzwiach on i spojrzy na nią swym magnetycznym spojrzeniem, żartobliwie salutując do rantu czapki listonosza. Na samą myśl o jego dłoniach stwardniały jej piersi i poczuła na dole słodką wilgoć...

Dzwonek wprawił jej ciało w wibracje. Na miękkich nogach ruszyła do drzwi. Nie pomyliła się, stał tam, zmarznięty, a mimo to niesamowicie przystojny, z cieniem dwudniowego zarostu i wielką, skórzaną torbą. Otworzyła śmiałym ruchem, wysuwając przed siebie nogę z pomalowanymi na krwisto czerwony kolor paznokciami. Banał? Ważne, że zadziałało, zobaczyła to w jego oczach! Dłoń, w której trzymał kopertę, zadrżała nieznacznie, a w nogawce dżinsów zobaczyła pojawiającą się wypukłość...

Tego właśnie oczekiwała! Szybkim ruchem wciągnęła go do mieszkania. Zanim dotarli do pokoju, był już bez koszuli. Jego oczy płonęły, jednak ona chciała rozegrać to po swojemu... Nagle z głośników popłynęły dźwięki cichej muzyki, a jej szlafrok opadł na puszysty dywan. Zmysłowo poruszając biodrami, zaczęła tańczyć... Przymknęła powieki, zagryzła usta, a jej ciało grało dla niego najpiękniejszą balladę...

Patrzył jak zahipnotyzowany, gdy zdejmowała pończochy i stanowczym ruchem odpięła koronkowy staniczek. Jego oddech przyspieszył, a ona zwilżonym palcem okrążała swoje piersi... Gdy jej dłoń dotarła do rantu zielonych szortów, nie wytrzymał. Jednym stanowczym, męskim ruchem, porwał ją do góry, po czym delikatnie ułożył na miękkim dywanie. Rozkoszował się widokiem jej ciała, jednak rosnące pożądanie nie pozwoliło im zbyt długo czekać. Pieścił ją przez bieliznę, aż jej ciało wygięło się w łuk, a ona jęknęła spazmatycznie...

Na ten sygnał właśnie czekał. Błyskawicznie pozbył się resztek ubrania, po czym pociągnął ją na siebie. Wiedział, że to kobieta, która lubi dominować, więc poddał się bez reszty tempu, które narzuciła. Poruszała się raz wolniej, raz szybciej, błądząc dłońmi po jego torsie. Nagle gwałtownie przyspieszyła, złapał ją mocniej za pośladki i pozwolił pociągnąć za sobą...

W jednym momencie znaleźli się poza czasem, oznajmiając to światu rozkosznymi westchnieniami. Wtuleni w siebie, uśmiechnięci, spełnieni. Powoli przestawali drżeć, jednak nie mieli ochoty na powrót do rzeczywistości... Skórzana torba leżała porzucona w kącie, pan Staś spod dziesiątki przyrósł do wizjera w oczekiwaniu na swoją emeryturę, a oni... Chrupali cynamonowe chipsy leżąc na dywanie. Nadszedł czas na to, by się przedstawić? Może jutro... Wszak listonosz zawsze puka dwa razy.

79magda - laureatka konkursu "Moja pikantna historia"